To może być jeden z najbardziej sensacyjnych ruchów w tym oknie transferowym. Wszystko wskazuje na to, że Gareth Bale będzie grał… w lidze chińskiej.
R E K L A M A
Dni Walijczyka w Realu Madryt są policzone. Szkoleniowiec Królewskich w swojej ostatniej wypowiedzi dał jasno do zrozumienia, że gracz nie ma czego tutaj szukać i dostał wolną rękę w poszukiwaniach nowego pracodawcy, u którego będzie regularnie występował. Jeszcze niedawno spekulowano, że Bale powróci do Premier League. Jako faworyta wskazywano Tottenham, zespół, z którego 30-latek trafił na Bernabeu. Były plotki również w kwestii Manchesteru United, jednak na ten moment można przekreślić jakikolwiek angielski kierunek.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: VUKOVIĆ ZOSTAJE W LEGII
Według hiszpańskiej prasy, Gareth Bale jest już o krok od jednego z chińskich klubów. Jonathan Barnett, agent zawodnika rozmawia obecnie z dwoma klubami z tamtejszej ligi. Mowa tutaj o Beijing Guo’an oraz Jiangsu Suning, za którym stoi jeden z największych kapitałów w Chinese Super League. Zespół jest w posiadaniu prywatnego inwestora, który ma wykupione także 70% udziałów Interu Mediolan. Budżet, którym dysponuje Jiangsu Suning spokojnie utrzyma bardzo wysoką gażę Bale'a i prowizję agenta.
Klub z Pekinu za to miał zaoferować graczowi Realu około 20 milionów euro za sezon gry. Największym problemem dla chińskich klubów jest nałożony podatek od przeprowadzanych transferów. Za każdego zawodnika sprowadzonego zza granicy, należy wpłacić 100% sumy dla chińskiej federacji piłkarskiej. Wpłacone przez opodatkowane kluby pieniądze mają być przeznaczone na rozwój chińskiej piłki młodzieżowej.
źródło: AS / Marca / Sport.es
fot. Sport