Nie powie się nic twórczego jeśli stwierdzi się, że Barcelona od dłuższego czasu targana jest ogromnymi problemami finansowymi. Teraz Barcelonie grożą poważne sankcje, które mogą przeszkodzić im w rywalizacji w Lidze Mistrzów.
Cała ta sytuacja odnosi się do 2003 roku. Wtedy UEFA nałożyła na klub drobną karę w wysokości 500 tysięcy euro za nieprawidłowe wykazanie zysków uzyskanych w roku 2022. Klub złożył odwołanie, które zostało oddalone. Dodatkowo podkreślono, że kolejne wykroczenie mogą skutkować poważniejszymi karami. Klub pozostawał spokojny, jednak ten spokój zostaje właśnie zakłócony.
Jak informuje „The times” UEFA bowiem ma duże wątpliwości odnośnie stosowanych przez Dumę Katalonii dźwigni finansowych. Federacja ma nie uznawać między innymi sprzedaży praw telewizyjnych za „zyski operacyjne” co stara się nagminnie wykorzystywać Barcelona. Kara jaka grozi klubowi za takie naruszenia to zgłoszenie krótszej kadry do rozgrywek Ligi Mistrzów lub ujemne punkty.
Takie kary grożą również Aston Villi i Chelsea, jednak w ich przypadku mowa jedynie o karze finansowej. Oficjalna decyzja w tej sprawie ma zapaść w tym miesiącu.

Fanatyk sportów ekstremalnych, orientalnego żarcia i jednośladów. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem jeszcze przed studiami pracując w sekcji żużlowej Wybrzeża Gdańsk. Niedługo później hobby stało się pracą, pracą którą uwielbiam. Rodowity gdańszczanin z krwi i kości, który za nic nie myśli opuszczać swojego ciepłego gniazdka.