Jak informuje Daily Mirror Real Madryt zamierza ściągnąć do siebie kolejnego zawodnika Manchesteru City. Pod lupą Królewskich znalazł się Bernardo Silva.
W ostatnim czasie drużynę z Etihad Stadium opuścił Brahim Diaz na rzecz Realu Madryt. Kwota transakcji wynosiła 17 milionów euro plus bonusy. Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec transferów na linii Los Blancos–The Citizens. Według informacji przekazanych przez brytyjskie tabloidy na liście życzeń 33-krotnego mistrza Hiszpanii znalazł się Bernardo Silva. Urodzony w Lizbonie 24-letni Portugalczyk trafił do drużyny mistrza Anglii w 2017 roku. Od tamtej pory rozegrał 81 spotkań, strzelił 16 bramek i zaliczył 18 asyst. Przenosiny na Santiago Bernabeu jak na ten moment są mało realne.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: POWRÓT BORUCA!
Jego obecna umowa z vice-liderem tabeli Premier League obowiązuje do końca czerwca 2022 roku, a dodatkowo zawodnik jest w tym sezonie jednym z najbardziej kluczowych graczy u Pepa Guardioli (28 spotkań, siedem bramek i taka sama liczba asyst- 2.184 minuty), więc raczej władze w klubie na czele z trenerem będą przeciwni całej sprawie i nie pozwolą na odejście swojego zawodnika.
Jeśli jednak do jakiś negocjacji dojdzie, to Madrytczycy muszą się liczyć z wydatkiem 65 milionów euro-na tyle jest wyceniany pomocnik przez portal Transfermarkt.de.
Źródło: Daily Mirror/Transfermarkt.de
fot: pressfocus
