Blamaż Realu na Camp Nou! Koncert gry FC Barcelony!

    Koncert na Camp Nou! Piłkarze FC Barcelony nie dali najmniejszych szans Realowi Madryt i pewnie pokonali "Królewskich" na własnym stadionie. Julen Lopetegiu najprawdopodobniej żegna się z posadą trenera Realu Madryt.

    Wymarzony początek gospodarzy, już w 11 minucie na listę strzelców wpisał się Filipe Coutinho, pewnym strzałem pokonując Courtoisa. Już po 19 minutach na tablicy wyników widniało 2:0, rzut karny dla gospodarzy pewnie wykorzystał Suarez. Na dwa gole gospodarzy, Real potrafił odpowiedzieć jedynie kilkoma strzałami z dystansu z którymi pewnie radził sobie Marc Andre Ter Stegen. Pierwsze 45 minut to dominacja i bezapelacyjna kontrola FC Barcelony. 

    W drugiej połowie Real wziął się ostro do roboty, już sam pokazał, że nie można jeszcze skreślać podopiecznych Lopetegui. W 50 minucie Marcelo strzelając gola wlał w serca każdego Madridisty wiele nadziei, złapany na wykroku Ter Stegen nie miał szans skutecznie zareagować. Po chwili świetną szansę zmarnował Bale, strzelając po ziemi w słupek bramki strzeżonej przez Niemca. Na koniec nieskutecznym strzałem głową popisał się Benzema.
    I kiedy wydawało się, że Real lada chwila dopadnie Barcelonę i na Camp Nou znowu będzie remis, z kontrą ruszyli gospodarze, a piłka trafiła na głowę niezawodnego Luisa Suareza. Jeżeli ktoś uważał, że spotkanie zakończy się wynikiem 3:1 – był w błędzie. Niezastąpiony w ataku Urugwajczyk miał chrapkę na hat-tricka. Szybka kontra Katalończyków i bezczelna wręcz podcinka nad wychodzącym Thibaut Courtoisem, a kilka minut później koncertowa akcja gospodarzy i główka Arturo Vidala dopełniła dzieła zniszczenia.

    Pięć bramek spowodowało upadek Realu na deski, nie potrafili podnieść się po niezwykle mocnych ciosach blaugrany, a każde następne podanie w okolice pola karnego Realu powodowało zatrzymanie akcji serc wszystkich kibiców. Obrona nie potrafiła przeciwstawić się huraganowym atakom Barcy. 

    Real bezradny, Real przegrany. Nieliczne odgryzanie się Barcelonie to za mało aby osiągnąć korzystny rezultat. Gran Derbi przypadło na pożegnalny mecz Julena Lopeteguia. Czy w Madrycie jest życie po Cristiano Ronaldo? Na ten moment nie. 

     

    FC Barcelona 5-1 Real Madryt

    Bramki: 11' Coutinho, 30', 75', 83' Suarez, 87' Vidal; 50' Marcelo

    Składy:
    FC Barcelona: ter Stegen- Alba, Lenglet, Pique, Roberto- Arhur (84' Vidal), Busquets, Rakitic- Coutinho (74' Dembele), Suarez, Rafinha (69' Semedo)

    Rezerwowi: Brandariz, Cillessen, Dembele, El Haddadi, Semedo, Malcolm, Vidal.

    Real Madryt: Courtois- Nacho, Varane (46' Lucas), Ramos, Marcelo (82' Mariano)- Modrić, Casemiro, Kroos- Bale (77' Asensio), Benzema, Isco.
    Rezerwowi: Asensio, Ceballos, Mariano, Lucas, Navas, Odriozola, Valverde

    foto: pressfocus

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.