Dzisiaj wieczorem reprezentacja Polski zmierzy się z Niemcami w ramach towarzyskiego meczu. Przed tym pojedynkiem głos zabrali Kuba Błaszczykowski oraz Fernando Santos.
Kuba Błaszczykowski dzisiaj wieczorem zagra ostatnie spotkanie w barwach reprezentacji Polski, a przeciwnikiem Polaków na PGE Narodowym w Warszawie będą Niemcy. Doświadczony zawodnik zdaje sobie sprawę, że jest to już jego ostatni pojedynek w kadrze Biało-Czerwonych. Na konferencji prasowej mówił o wzlotach i upadkach. Jest jednak szczęśliwy, że mógł grać w drużynie narodowej przez tyle lat.
– Gdy przyjeżdżałem w środę na reprezentację powoli docierało do mnie, że pewien etap w moim życiu zakończy się na dobre. Przez te kilkanaście lat w reprezentacji było wiele momentów radości, wiele porażek, co jest zresztą wpisane w sport. Ja ze swojej strony zawsze dawałem z siebie sto procent. Najcięższą chwilą jest w tym momencie zapanowanie nad emocjami. Pierwsze mecze zawsze zostają w pamięci piłkarza. Pamiętam mój debiut – spotkanie z Arabią w Rijadzie. Potem Finlandia, notabene jeden z moich najsłabszych występów w kadrze, kiedy zostałem zmienieniony w 45. minucie. Pamiętam jak w przerwie Leo Beenhakker powiedział, że nadal we mnie wierzy. Później pierwszy gol z Rosją. Reszta jest już historią – zaczął na konferencji prasowej Kuba Błaszczykowski, cytowany przez „Laczynaspilka.pl”.
– Wybaczcie moje emocje, ale czuję się jak w jakimś filmie. Trudno mi wskazać taki najważniejszy z najważniejszych momentów. Tyle ich było, tyle doświadczyłem, że nie potrafią wskazać jednego. Wiem tylko, że czas idzie do przodu, sam to po sobie widzę jak szybko płynie, kiedy co dzień rano stoję przed lustrem. Taka jest kolej rzeczy, że coś się zaczyna, a coś kończy. Niektóre sytuacje trzeba zaakceptować jakimi są. Warto patrzeć przed siebie, nie można żyć przeszłością. Cały czas staram się przetrawić, co w piątek nastąpi. Poznałem na kadrze wielu wspaniałych ludzi, z którymi przeżyłem wiele świetnych chwil. Nie jest ważne, że żegnam się akurat z Niemcami, bo to pożegnanie z reprezentacją stanowi dla mnie największą wartość. Starcie przeciwko Niemcom pozwoli jednak postawić puentę na tej przygodzie – dodał.
– Odkąd pamiętam marzyłem o reprezentacji. To marzenie udało się zrealizować, pozwoliło mi nie zatracić się po drodze. Wygrałem życie, ponieważ wiem, co musiałem przejść po drodze, by siedzieć tutaj przed wami i odpowiadać na pytania. Nie zliczę ile było wejść, pagórków, otarć… Czasem lepiej nie mieć świadomości tego, co cię czeka, tylko iść do przodu, nie poddawać się. Biorę życie jakim jest, nie zamierzam niczego koloryzować. Wiem, że nie wszystko mi wychodziło, nie zawsze szło po mojej myśli, ale tam gdzie było to zależne ode mnie to zostawiałem kawał zdrowia. Taki po prostu jest Kuba Błaszczykowski – mówił zawodnik Wisły Kraków.
– Pożegnanie się z opaską było jedną z trudniejszych sytuacji w moim życiu, ale cieszę się, że wyszliśmy z niej obronną ręką. Dla mnie zawsze dobro reprezentacji było najważnejsze. Wiem, że wokół tej historii było wiele niedomówień, myślę, że nie warto na tym się skupiać. Zdaję sobie sprawę, że kadra jest w ważnym momencie. Za cztery dni mecz z Mołdawią, czuję wdzięczność, że mogę się pożegnać z reprezentacją w najlepszy z możliwych sposobów – zakończył.
Fernando Santos (selekcjoner reprezentacji Polski)
– To Kuba zdecyduje w jakim wymiarze czasy go zobaczymy. Nie chcę tego robić za niego. Trenował wczoraj, trenuje dziś. W zależności od tego, jaka będzie jego kondycja, możliwości, jak się będzie czuł, to tyle będzie grał – przyznał Fernando Santos, cytowany przez „Laczynaspilka.pl”.
– Oczywistym jest, że w tym spotkaniu Kuba zagra z opaską kapitańską. Takie wyróżnienie się mu po prostu należy. To miłe, że w momencie jak się żegna, to ja będę jego trenerem. Wcześniej tylko grałem przeciwko niemu. Teraz będę go prowadził w ostatnim meczu. W dniu jego święta – dodał.
– Rozmawiałem o tym z zawodnikami. W piątek wystąpi zespół, który uznam za najlepszy na potrzeby spotkania z Niemcami. Będzie trochę rezerwowych. Ale w meczu gra cała drużyna, a nie tylko ci, co są na boisku. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Wiem jak prestiżowe jest spotkanie z Niemcami, mimo że towarzyskie – zakończył.
Źródło: Laczynaspilka.pl