Jerzy Brzęczek w rozmowie ze „sport.tvp.pl” wypowiedział się na temat pożegnania Jakuba Błaszczykowskiego.
Dzisiaj wieczorem reprezentacja Polski zagra towarzyski mecz z Niemcami na PGE Narodowym w Warszawie. Ten mecz będzie pożegnaniem Jakuba Błaszczykowskiego. 37-latek zagra w tym pojedynku, co już zostało oficjalnie potwierdzone na konferencji prasowej poprzedzającej właśnie to spotkanie z „Die Mannschaft”.
Na temat całej sprawy wypowiedział się Jerzy Brzęczek. Wujek Kuby i były selekcjoner reprezentacji Polski udzielił wywiadu „sport.tvp.pl” i przyznał, że będzie to dla niego emocjonalne wydarzenie.
– Będzie to trudne spotkanie. Obie reprezentacje są na tym samym etapie przebudowy. Widzimy sporo zmian pokoleniowych. Większa presja na dziś jest po stronie niemieckiej. Na pewno cały sztab szkoleniowy, piłkarze i kibice nie są zadowoleni z ostatnich wyników. Z ich strony możemy spodziewać się pełnego zaangażowania. Są świadomi tego, że muszą walczyć o zaufanie kibiców – przyznał Jerzy Brzęczek w rozmowie ze „sport.tvp.pl”.
– Obojętnie, w jakich warunkach będziemy grać, spotkania Polska–Niemcy zawsze mają dodatkowy smaczek. Sąsiedzi, historia, my ich pokonaliśmy tylko raz w doskonałym meczu na Stadionie Narodowym za kadencji trenera Adama Nawałki. To pokazuje ogromną skalę trudności. Każdy następny mecz pisze swoją historię. Oby w piątek nasza reprezentacja zapisała pozytywną – dodał.
– Zawsze możemy dyskutować na temat timingu. Dla selekcjonera Santosa mecz z Mołdawią jest tym o punkty. Mamy jednak swoją historię i bez względu na czas, zawsze te spotkania są bardzo prestiżowe. Ciężko jest mi powiedzieć, jaką koncepcję przyjmie trener. Być może pomiesza skład, nie zdziwiłbym się też, gdyby spotkanie rozpoczęli piłkarze, szykowani na Mołdawię. Jestem ciekawy, jak trener podejdzie do tego starcia – stwierdził.
– W moim oku również może pojawić się łezka. Będzie to emocjonalny moment. Pokazuje, jak szybko ucieka czas w życiu piłkarskim. Były to wspaniałe lata dla Kuby, jeżeli chodzi o reprezentację. Zapisał się w historii polskiej piłki, jako jedna z legend i ludzi, którzy dali wszystkim dużo radości. Na taki moment nie można się przygotować. Kuba jest wojownikiem i twardzielem, ale podejrzewam, że emocje będą bardzo duże. Myślę, że będzie widać jego z jednej strony radość, ale również zobaczymy łzy – zakończył Brzęczek.
Źródło: sport.tvp.pl