Bramki na wyjeździe przestaną liczyć się podwójnie? Trenerzy z prośbą do UEFA

    Prawdopodobnie nadchodzi rewolucja w europejskich pucharach. Trenerzy chcą, by UEFA zlikwidowała przepis o bramkach na wyjeździe.

    W tej sprawie fani futbolu są podzieleni. Jedni twierdzą, że jak najbardziej zapis ten jest potrzebny w futbolu, ponieważ dzięki odrobinie szczęścia ich ulubieńcy mogą wejść do europejskich pucharów. Z kolei inni uważają, że zapis o liczących się podwójnie bramkach na wyjeździe psuje piękno futbolu. Opinii jest wiele, jednak do tej pory nikt nie brał pod uwagę zmian przepisów. Aż do dzisiaj. Najlepsi europejscy trenerzy między innymi Carlo Ancelotti czy Jose Mourinho zaapelowali do UEFA, by znieśli zasadę bramek na wyjeździe. Przykładów takich spotkań jest sporo. Najbardziej wspomina się rewanż w półfinale Ligi Mistrzów w sezonie 2008/2009, kiedy to między sobą spotkały się ekipy Chelsea oraz Barcelony. The Blues prowadziło w tym spotkaniu aż do 92. minuty, kiedy to Anders Iniesta trafił na 1:1. Dzięki bramce strzelonej na wyjeździe to podopieczni Pepa Guardioli awansowali do finału.

    Pomysł ten skomentował Giorgio Marchetti, dyrektor generalny UEFA.

    Trenerzy uważają, że strzelanie bramek na wyjeździe nie jest już tak trudne, jak w przeszłości. Sądzą, że powinno się pomyśleć nad zmianą tej zasady i tak też zrobimy. Twierdzą, że waga wyjazdowych bramek zmieniła się i nie jest już tak istotna, jak wiele lat temu, kiedy zasada została wprowadzona.

    Po raz pierwszy zasada strzelonej bramki na wyjeździe została wprowadzona do futbolu w latach 60 jako alternatywa dla rzutu monetą. Miało to również na celu zmniejszenia szans na dogrywki bądź ewentualne rzuty karne. 

    źródło: The Guardian

    fot. pressfocus

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.