blank

    Filipe Luis: Nie naciskałem na transfer

    Filipe Luis wypowiedział się na temat niedoszłego transferu do Paris Saint-Germain.

    Zawodnikiem już od dłuższego czasu bardzo interesowało się Paris Saint-Germain. W ekipie mistrza Francji chciał głównie go widzieć nowy szkoleniowiec, Thomas Tuchel. Jego problem z władzami w sprawie przedłużenia kontraktu z biegiem czasu się nasilał, dlatego gracz był również skłonny rozważyć wszelkie nadchodzące propozycję i w ostateczności opuścić Atlético Madryt. Francuzi potrzebowali lewego obrońcy, by załatać dziurę po Yurim Berchiche, którego sprzedali do Athletic Bilbao, a Luis stracił miejsce w składzie popularnych "Rojiblancos" na rzecz Lucasa Hernandeza,  więc była to idealna sytuacja do zawarcia porozumienia. Ekipa ze stolicy Francji podjęła poważne kroki co do jego sprowadzenia, jednak ostatecznie wszelkie rozmowy zeszły na dalszy tor i do transakcji oraz pełnego porozumienia między zespołami nie doszło.

    W rozmowie z "beIN Sports" lewy obrońca przyznał, że jego obecny klub nie chciał go sprzedać i nie naciskał na transfer.

    – "Jestem szczęśliwy w Atletico. Nie naciskałem na transfer. Trzy tygodnie temu odbyłem spotkanie z klubem, aby powiedzieć im, na czym stoję. Usłyszałem, że oni nie chcą abym odszedł i nie będą negocjować transferu. Od tamtej pory nie naciskałem na to, aby odejść" – przyznał Brazylijczyk w rozmowie z beIN Sports.

    Źródło: beIN Sports

    fot: pressfocus

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Please enter your comment!
    Please enter your name here

    Zobacz również

    Inter dopina dwa transfery!

    Inter w zeszły weekend przypieczętował swoje kolejne mistrzostwo Włoch...

    Maignan walczy o nowy kontrakt z Milanem!

    Wiele niepewności odnośnie przyszłości Mike'a Maignana w drużynie AC...

    Carlitos z ofertą z Polski!

    Carlitos, która do Polski trafił w 2017 roku ponownie...

    Adam Nawałka miał propozycję pracy jako selekcjoner!

    Adam Nawałka, znany głównie ze swojej pracy i sukcesów...

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.