Chorwacja pewnie pokonała Nigerię!

    Chorwacja wygrała z Nigerią (2:0) (1:0)

    Ostatnie sobotnie spotkanie na stadionie w Kaliningradzie rozpoczęło się bardzo dobrze dla zawodników Nigerii. Już w 2’minucie po stałym fragmencie gry, Victor Moses, wrzucił piłkę w pole karne, zagrożenie przy bramce Subasicia było duże, jednak ostatecznie chorwaccy obrońcy stanęli na wysokości zadania i zablokowali nadchodzący atak rywali.

    Chwilę później mieliśmy odpowiedź Chorwatów. Ivan Perisić po dobrym rajdzie lewą stroną boiska, płasko zagrał w wzdłuż bramki, ale niestety nieskutecznie. Nigeryjska obrona bez jakichkolwiek problemów zażegnała niebezpieczeństwo.

    Około 12’minuty Nigeria przeprowadziła bardzo dynamiczną akcję. John Obi Mikel po wygranym pojedynku z Modriciem ruszył lewym skrzydłem, dośrodkował piłkę w pole karne, jednak trafił prosto w ręce Subasicia.

    Dwie minuty później Chorwacja po świetnej akcji ofensywnej stworzyła duże zagrożenie w polu karnym rywali. Odwrócony tyłem do bramki Mandziukić oddał piłkę na 18.metr, a nabiegający Rakitić huknął tuż nad poprzeczką.

    20’minuta i dobry pomysł Modricia! Zawodnik Realu Madryt po stałym fragmencie gry posłał wysoką piłkę na nabiegającego w pole karne Dejana Lovrena, ale ostatecznie dobrą decyzję o wyjściu z bramki podjął Francis Uzoho.

    W 30’minucie na Kalingradzkim boisku zrobiło się bardzo gorąco! Brazylijski arbiter, Sandro Ricci, bez zastanowienia pokazał żółtą kartkę Rakiticiovi, który celowo podciął Mosesa. Minutę później padła pierwsza bramka. Samobójczego gola zdobył zawodnik Nigerii, Oghenekaro Etebo. Po centrze z rożnego i dużym zamieszaniu głową uderzył Kramarić. Piłka trafiła w Etebo i wpadła tuż przy lewym słupku.

    W pierwszej połowie spotkania Chorwaci zdecydowanie dominowali. Nigeryjczycy nie byli w stanie przerzucić gry na ich stronę, nie grali ciekawego i ekstremalnego futbolu. Ogniści przez cały czas tworzyli dobre akcje ofensywne, grali pewnie i bardzo spokojnie zarówno w linii ataku jak i obrony. Pierwsze 45'minut zakończyło się wynikiem (1:0) dla Chorwacji!


    Zobacz: koszulka reprezentacji Brazylii na MŚ 2018


    Na początku drugiej części spotkania podobnie jak w pierwszej widzieliśmy znaczącą przewagę Chorwatów. Co chwile stwarzali sobie klarowne sytuacje do zdobycia bramki, a w 50’minucie prawie udało się podwyższyć wynik. Swoją obecność na boisku ponownie zaznaczył Modrić, który ruszył środkiem, posłał piłkę na lewą stronę do Rebicia, jednak ten nieco za mocno uderzył i przestrzelił bramkę strzeżoną przez Uzoho.

    Chorwaci byli bardzo aktywni i  wiedzieli czego chcą na boisku, potrafili realizować wszystkie założenia taktyczne przedstawione przez selekcjonera, Zlatko Dalicia, nie pozwalali w ogóle rywalowi rozwinąć się w ataku. Na boisku było widać ich ogranie i doświadczenie, nie pozwalali Nigeryjczykom wejść na swoją połowę, kontrolowali grę i cały czas narzucali własny styl gry.

    W 71’minucie brazylijski sędzia podyktował rzut karny dla Chorwacji. Do jedenastki podszedł Luka Modrić, który pewnie w lewy róg wpakował piłkę do bramki nigeryjskiego golkipera.  Ostatecznie podopieczni Dalicia po dobrej i  bezproblemowej grze w ofensywie pokonali Nigerię (2:0)

    Chorwacja 2:0 Nigeria

    Sędzia główny: Sandro Ricci (Brazylia)

     

    Bramki: 32' Oghenekaro Etebo (OG), 71' Modrić

     

    CHORWACJA: Subasić; Vrsaljko, Lovren, Vida, Strinić, Rebić (78'Kovacić), Modrić, Rakitić, Kramarić (60'Brozović), Perisić, Mandzukić (86'Pjaca). 

    Rezerwowi: Livaković, Corluka, Kovacić, Brozović, Kalinić, Jedvaj, Bradarić, Caleta-Car, Kalinić, Badelj, Pjaca, Pivarić. 

    NIGERIA: Uzoho; Abdullahi, Ekong, Balogun, Idowu, Etebo, Ndidi, Mikel (88'Nwankwo), Iwobi (62'Musa), Moses, Ighalo (74'Iheanacho). 

    Rezerwowi: Ezenwa, Echiejile, Musa, Nwankwo, Iheanacho, Obi, Akpeyi, Onazi, Ogu, Awaziem, Ebuehi, Omeruo.

    fot: Squawka

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.