Crystal Palace wraca do gry!

    Po bardzo słabym początku, Crystal Palace wraca do żywych. Orły pokonały Watford 2:1 i wyszły ze strefy spadkowej!

    Sezon dla popularnych Orłów miał być spełnieniem marzeń o wyższej części tabeli Premier League. Frank de Boer, transfery gwiazdy Football Managera jaką był Jairo Riedewald oraz solidna forma Zahy czy MacArthura miały doprowadzić do radości fanów Crystal Palace. Niestety sny szybko się rozmyły w kontakcie z rzeczywistością. Pierwsze pięć kolejek, zero punktów i zmiana trenera, który każe wykonywać Kane'owi rożne czyli Roya Hodgsona. Tak wyglądają sny w zderzeniu z rzeczywistością. Jednak pomimo wszystko Orły podjęły rękawice i walczą o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pomimo tak fatalnego startu, drużyna z Londynu wygrzebała się ze strefy spadkowej!


    CZYTAJ TAKŻE: FRUSTRACJA IMMOBILE POWODEM PORAŻKI LAZIO!


    Mecz pomiędzy Crystal Palace, a Watfordem nie zapowiadał się emocjonująco. Watford pomimo tego, ze nie wygrał żadnego z 3 ostatnich meczów wydawał się faworytem. Mogła potwierdzić to tylko bramka Darylaa Janmaata po asyście niezawodnego w tym sezonie Richarlisona. Szerszenie Silvy mieli ten mecz pod kontrolą do czasu aż Tom Cleverley nie wyleciał niczym junior za drugą żółtą kartkę. Wtedy też drużyna Hodgsona rzuciła się do ataku. Sprawę załatwili w końcówce meczu rezerwowi – Sako i MaCarthur. Bramki w 89. i w doliczonym czasie gry sprawiły, ze trzy punkty zostają w Londynie. Był to mecz pełen emocji oraz walki i zaangażowania. Jak stwierdził Roy Hodgson :" Mieliśmy wiatr w żaglach…. Oby więcej takich meczy, oby więcej takich emocji"

     

    Michał Odziemek

    fot. pressfocus

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.