Czy Serie A to idealny kierunek dla Sebastiana Szymańskiego?



    Dzisiejszego poranka pojawiły się plotki, jakoby Liverpool oraz Inter mieliby stoczyć bój o zakontraktowanie Sebastiana Szymańskiego. Ze strony stricte sportowej transfer ten byłby dla obu klubów niewątpliwie pozytywny – sprowadziliby piłkarza, który swoją dynamiką oraz wizją gry zrobiłby w przyszłości niesamowitą różnicę. Warto zadać sobie pytanie – czy Szymański poradziłby sobie we Włoszech?

    Nie pisałbym tego tekstu, gdyby przenosiny 19-latka do CSKA Moskwa wypaliły. Szymański był naprawdę blisko opuszczenia Legii, a mistrzowie Polski z tytułu transferu mieliby zarobić spore pieniądze, które zostałyby przeznaczone na załatanie dziury budżetowej. Ostatecznie, z przenosin gracza nic nie wyszło, a sam zainteresowany na antenie Canal+ przyznał, że nie chce wracać do tego, a transfer był naprawdę blisko. Do walki próbowało włączyć się również Galatasaray, lecz Turcy również nie osiągnęli konsensusu z Legią. To, że Szymański pozostał w ekipie ze stolicy Polski nie oznacza, że w najbliższym czasie ją opuści. Włoskie media spekulują, że młodzieżowy reprezentant Polski jest w orbicie zainteresowań Liverpoolu oraz Interu.

    Dlaczego Sebastian Szymański pasowałby do Serie A? Przede wszystkim, dużo widzi na boisku. Jest bardzo kreatywnym piłkarzem, a Włosi cenią takich zawodników. Poza tym, jest bardzo wszechstronnym graczem. Może grać jako skrzydłowy, cofnięty napastnik bądź pomocnik. 

    Oglądając go, trudno uwierzyć, że mamy przed sobą zaledwie 19-letniego piłkarza. Jego zaskakująca dojrzałość pozwala mu prawie zawsze dokonywać właściwych wyborów. Wizja gry i wyczucie czasu sprawiają, że jest kompletnym pomocnikiem i może zajmować różne pozycje w środku pola. Piłkarz urodzony do roli lidera, który potrafić dyktować tempo drużyny i odbierać wiele piłek – twierdzi Calciomercato.

    Poczynania Krzysztofa Piątka na Półwyspie Apenińskim mogą spowodować, że włoskie kluby ustawią się w kolejce po Szymańskiego. Co prawda, wątpliwe, by trafiłby on do Interu, ale do takiej Fiorentiny byłby idealny. Jednak moim zdaniem Polak powinien obrać kierunek Arkadiusza Recy, czyli przenieść się do Atalanty Bergamo. Szkoleniowcem w ekipie z Lombardii jest Gian Piero Gasperini. Atutem tego doświadczonego trenera jest fakt, że nie boi stawiać się na młodych piłkarzy z akademii klubu. Ostatnim wynalazkiem popularnego Gaspa jest Moussa Barrow. 19-letni Gambijczyk zadebiutował w rozgrywkach Serie A w sezonie 2017/2018, zdobywając nawet trzy bramki oraz notując jedną asystę. 

    Jeśli Szymański chciałby w najbliższym czasie opuścić Legię i pojawiłaby się oferta z Bergamo, bez chwili zastanowienia powinien ją zaakceptować. I to nie ze względów finansowych – właśnie w Atalancie młodzieżowcy robią największe kariery. Przypadki Bryana Cristante, Mattii Caldary czy Francka Kessiego dają do myślenia, że z młodych, niekoniecznie znanych zawodników można zrobić graczy o wysokiej renomie. Fakt, Sebastian Szymański jest w naszym kraju znanym oraz cenionym piłkarzem, a przenosiny do Serie A tylko mogą pomóc 19-lakowi w dalszym rozwoju oraz szlifowania swoich umiejętności. 

    Każdą ofertę, niekoniecznie z Serie A wynoszącą siedem milionów euro Legia powinna zaakceptować. Po pierwsze – wyprowadzi na świat utalentowanego pomocnika, który może grać na różnych pozycjach. Po drugie – pieniądze zarobione ze sprzedaży Szymańskiego załatają dziurę finansową. Oznacza to, że dług Warszawskiego klubu będzie zdecydowanie mniejszy. Podsumowując – Sebastian Szymański jak najbardziej pasuje do Serie A. Musi tylko pójść za głosem serca i mądrze wybrać klub, w któym chciałby kontynuować swoją karierę. Papiery na granie ma – teraz wystarczy udowodnić to w Lotto Ekstraklasie, a po piłkarza ustawi się kolejka chętnych, a każdy z tych klubów będzie chciał mieć u siebie Szymańskiego.

     

    fot. pressfocus

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.