Przygoda Goncalo Feio z ekipą SC Dunkerque potrwała zaledwie miesiąc. Kontrakt szkoleniowca z ekipą znad kanału La Manche został rozwiązany za porozumieniem stron. Jaki był powód takiej decyzji?
Ostatnie miesiące dla portugalskiego szkoleniowca nie są zbyt udane. Najpierw nie dogadał się z Legią w sprawie przedłużenia kontraktu, długo nie pozostał bez pracy bo o jego zatrudnienie mocno walczyła ekipa Dunkierki, która rywalizuje w Ligue 2. Wydawało się, że to początek udanej współpracy. Ostatecznie potrwała ona niecały miesiąc.Powodów takiego rozwoju spraw szuka Bartosz Gleń z CANAL +, który w taki sposób skomentował tę decyzję:
„Czy mnie to szokuje? Tylko delikatnie, bo myślałem, że ten epizod potrwa trochę dłużej i będziemy mieli okazję pochylić się nad jego pracą we Francji. Tak się nie stało. Trener musi być osobą cierpliwą, a Goncalo Feio jest niecierpliwym człowiekiem i szkoleniowcem. Myślę, że to też pokłosie tego, że Portugalczyk przyzwyczaił się w Legii do pewnych standardów. Jest LTC, Legia Lab, na każdym poziomie rozbudowany sztab. To, co zastał w Dunkierce, sprawiło, że po kilku tygodniach stwierdził, że mu się tam nie podoba” – przyznał.

Fanatyk sportów ekstremalnych, orientalnego żarcia i jednośladów. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem jeszcze przed studiami pracując w sekcji żużlowej Wybrzeża Gdańsk. Niedługo później hobby stało się pracą, pracą którą uwielbiam. Rodowity gdańszczanin z krwi i kości, który za nic nie myśli opuszczać swojego ciepłego gniazdka.


