Szkoleniowiec Milanu, Gennaro Gattuso na konferencji prasowej nie ukrywał swojego rozczarowania po porażce z Olympiakosem.
Milan przed spotkaniem z Grekami miał jasny cel – zdobyć choćby jeden punkt, który zadecyduje o awansie mediolańczyków do 1/16 LE. Tymczasem, podopieczni Gennaro Gattuso przegrali 3:1, choć trzeba przyznać, że styl gry był żenujący. Swoje przysłowiowe "trzy grosze" dołożył od siebie arbiter spotkania, który odgwizdał bardzo kontrowersyjną jedenastkę. To właśnie rzut karny zadecydował o tym, że Milan nie wyszedł z teoretycznie łatwej grupy z Betisem, Olympiakosem oraz Dudelange. Gennaro Gattuso na konferencji pomeczowej nie ukrywał swojego rozczarowania z powodu porażki oraz końcowego niepowodzenia, jeśli chodzi o wyjście z grupy.
Czuję wielkie rozczarowanie, ale to nasza wina. Zawiedliśmy miliony kibiców i nie możemy o tym zapominać. Możemy rozmawiać o tym godzinami, ale kiedy stwarzasz sobie osiem okazji na bramkę na takim stadionie i popełniasz takie błędy, to nic dziwnego, że odpadasz. Z pewnością sędziowie nam nie pomogli, ale patrzmy na siebie. Piłkarz i ja musimy częściej używać naszych głów. Przeszliśmy obok meczu i nie mamy prawa do wymówek.
Wśród internautów pojawiają się głosy niezadowolenia z dotychczasowej pracy Gattuso. Uważają oni, że czas byłego pomocnika klubu z Mediolanu minął i czas na nowego trenera. Jednak te osoby, które krytykowały trenera, nie wzięły pod uwagę fakt, że nawet Antonio Conte czy Pep Guardiola nie zrobiłby porządku w Milanie. To nie jest proste zadanie, a jedynie charyzma Gattuso może spowodować, że klub zacznie grać na miarę swoich możliwości.
źródło: Sky Sport Italia
fot. pressfocus