Kilka dni temu piłkarski świat obiegła fantastyczna informacja. Thierry Henry, legenda reprezentacji Francji i były zawodnik między innymi FC Barcelony oraz Arsenalu FC został trenerem pierwszej drużyny AS Monaco.
41-latek związał się z klubem z Księstwa trzyletnią umową obowiązującą do końca czerwca 2021 roku. Na ławce trenereskiej jednocześnie zastąpił zwolnionego Leonardo Jardima, który w obecnej kampanii jak do tej pory zaliczał fatalne wyniki. Zespół pod jego wodzą wygrał tylko jeden mecz i obecnie znajduje się w strefie spadkowej tabeli Ligue 1.
Całą sytuację dla dziennika "Sport" postanowił skomentować Kamil Glik, który w Monaco występuje od 2016 roku. Polak twierdzi, że nie może doczekać się pracy z nowym trenerem.
– "Pamiętam Henry’ego z reprezentacji Francji, która odnosiła wielkie sukcesy. Był na pewno świetnym piłkarzem. Dla mnie to bardzo dobry wybór. W Monako czeka mnie sporo pracy. Teraz jeszcze myślami jestem przy ostatnich meczach reprezentacji. Mam chwilkę na odpoczynek i będę przygotowywał się z drużyną klubową" – zakończył.
Źródło: Sport
fot: pressfocus