Heynckes: Osobiste ambicje musiały zejść na dalszy plan

    Szkoleniowiec Bayernu Monachium, Jupp Heynckses jest zadowolony z powrotu do Bayernu. "Wykonałem swoje zadanie" – mówił na konferencji 72-letni szkoleniowiec.

    Heynckes przejął Bayern na początku października. Zastąpił na tym stanowisku zwolnionego Carlo Ancelottiego, który miał nie udany początek sezonu. Niemiec szybko odbudował drużynę i w sobotę świętował z nią kolejne mistrzostwo Niemiec: „To fantastyczne, kiedy w październiku obejmowałem Bayern sytuacja była nie za ciekawa. Teraz, możemy świętować kolejny tytuł dla Bayernu w jego historii”. – podkreśla szkoleniowiec.

    Początek sezonu dla Bayernu nie należał od udanych. Słabe wyniki, skłócona szatnia – z takimi problemami musiał na początku poradzić sobie 72-latek. „Pierwszym zadaniem jakie sobie powierzyłem, było odbudowanie szatni, pod kątem mentalnym i psychicznym. Nie było to łatwe. W  tamtym okresie borykaliśmy się z kontuzjami Muellera i Riberiego. Jednak chciałem to zrobić przez Bożym Narodzeniem. Największe słowa uznania należą się piłkarzom. Nie jest łatwo przestawić się na inny system treningowy. Cały czas, tłumaczyłem moim zawodnikom, że musimy być w najwyższej formie w decydującym momencie sezonu. Żeby tak się stało, osobiste ambicje musiały zejść na dalszy plan. W tamtym momencie liczyło się wyłącznie dobro drużyny”. – zakończył Heynckes.

    Przypomnijmy, że w weekend drużyna z Bawarii sięgnęła po szósty z rzedu tytuł mistrza Niemiec, zaś 28. w całej historii. Na ten moment nie wydaje się, by jakakolwiek drużyna z Bundesligi mogła stanowić poważne zagrożenie Bayernowi.  

     

    Źródło: Kicker

    fot: pressfocus

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.