Były obrońca Barcelony ma za sobą bardzo nerwowy okres. Pod koniec 2022 roku został on oskarżony o gwałt na 23-latce. Jak donosi Cadena COPE, Sąd Najwyższy Katalonii podjął decyzję odnośnie jego przyszłości.
Wszystko miało miejsce w jednym z nocnych klubów w których uczęszczał Dani Alves. Po jednej takiej wizycie media obiegła informacja, że miał on zgwałcić 23-letnią kobietę, która przyznała, że stosunek miał miejsce. Piłkarz został aresztowany do wyjaśnienia sprawy. Spędził w areszcie 14 miesięcy i wyszedł dopiero za kaucją, choć sąd skazał go początkowo na 4,5 roku więzienia.
Alves odwołał się od decyzji sądu a sprawa ciągnęła się przez kolejne miesiące i nie było wiadomo jak się zakończy. Aż do tego momentu, jak donosi Cadena COPE, Sąd Najwyższy Katalonii uniewinnił piłkarza ze wszystkich postawionych mu czynów. Oznacza to, że w końcu piłkarz może odetchnąć z ulgą. Nie zmienia to jednak faktu, że stracił niemal trzy lata życia na tę sprawę. Miejmy nadzieje, że takie sytuacje będą się zdarzać piłkarzom jak najrzadziej…