Szkoleniowiec Lecha Poznań, John van den Brom, wypowiedział się po remisie (0:0) przy Bułgarskiej z Hapoelem Beer Szewa w 3. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji.
Lech Poznań bezbramkowo zremisował z Hapoelem Beer Szewa w 3. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji. Nie był to dobry mecz w wykonaniu „Kolejorza”. „Poznańska Lokomotywa” momentalnie grała fatalnie. Na temat słabej gry swoich podopiecznych głos zabrał John van den Brom.
– Mówiłem na konferencji prasowej przed meczem, że będzie to ciężki mecz, bo rywale prezentują dobrą jakość. I było to trudne spotkanie, którego nie wygraliśmy, a powód jest taki, że nie byliśmy w tym spotkaniu w takiej naszej topowej formie, jak na przestrzeni tego sezonu. Sporo piłkarzy było dzisiaj poniżej tego swojego normalnego poziomu. Z tego powodu ten remis może nas w pewnej części zadowalać. Zwłaszcza że rywale mieli okazję w końcówce, żeby przechylić to na swoją korzyść – powiedział John van den Brom.
– Męczyliśmy się dziś na boisku. O wielu zawodnikach mogę powiedzieć, że nie byli w odpowiedniej dyspozycji, o skrzydłowych, czy graczach na innych pozycjach. Barry Douglas? Niestety, wygląda to poważnie. Rywal był spóźniony, zaatakowało bardzo ostro. Trzeba poczekać na ostateczne diagnozy, ale na ten moment niestety ta sytuacja nie wygląda dobrze. Szkoda, bo Barry był w dobrej formie, a teraz może nam przez dłuższy czas nie pomóc. W niedzielę na pewno do zabraknie – dodał.
Lech Poznań znajduje się obecnie na 2. miejscu w grupie C z dorobkiem 4 punktów na koncie.
Źródło: Lechpoznan.pl