Igor Tudor miał być zbawieniem dla Juventusu po tym jak objął drużynę w poprzednim sezonie. Otrzymał długi kontrakt, jednak nie wytrzymał nawet roku. Został zwolniony a klub już poszukuje jego następcy.
Chorwacki szkoleniowiec dołączył do zespołu w trakcie poprzedniego sezonu zastępując Thiago Mottę. Choć miał być on opcją tymczasową to zaprezentował się na tyle dobrze, że „Stara Dama” zdecydowała się na jego pozostanie. Otrzymał nowy kontrakt i z nową werwą przystąpił do sezoni 2025/2026. Niestety nie przebiega on tak jakby tego oczekiwano.
Juventus obecnie znajduje się w ogromnym dołku formy. Nie potrafi wygrać od 13 września, kiedy to pokonał w szlagierze Inter Mediolan 4:3. Od tamtego momentu zanotowali pięć remisów i trzy porażki. Taki stan rzeczy nie mógł się dłużej otrzymywać i ktoś musiał za to odpowiedzieć. Naturalnie padło na trenera, który rozwiązał umowę z zespołem.
W najbliższych spotkaniach zespół poprowadzić ma Massimo Brambilla. Już teraz jednak trwają prace mające na celu znalezienie kolejnego szkoleniowca. Lista jest długa, jak podaje „Corriere Dello Sport” – jako najbardziej prawdopodobnych wymienia się Luciano Spallettiego i Raffaele Palladino. Jeden to stara szkoła, drugi to reprezentant młodego pokolenia. To jednak nie koniec nazwisk.
Wśród zainteresowanych wymienia się również Edina Terzicia, Laurenta Blanca czy nawet Thiago Mottę. Zadanie przed władzami jest więc trudne, kto ostatecznie przejmie „Starą Damę”. Wkrótce powinniśmy się dowiedzieć.

Fanatyk sportów ekstremalnych, orientalnego żarcia i jednośladów. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem jeszcze przed studiami pracując w sekcji żużlowej Wybrzeża Gdańsk. Niedługo później hobby stało się pracą, pracą którą uwielbiam. Rodowity gdańszczanin z krwi i kości, który za nic nie myśli opuszczać swojego ciepłego gniazdka.


