Karol Angielski udzielił wywiadu „Weszło.com”. Zawodnik Radomiaka Radom przyznał, że po ostatnim meczu z Wisłą Kraków otrzymywał niemiłe wiadomości od kibiców.
Angielski został zawodnikiem Radomiaka Radom 21 sierpnia 2020 roku i podpisał kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2023 roku. W tym sezonie radzi sobie bardzo dobrze w koszulce tej drużyny. Na swoim koncie ma rozegrane 34 spotkania we wszystkich rozgrywkach. W tym czasie strzelił 17 bramek i zanotował 1 asystę.
W przedostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy Radomiak Radom grał na własnym terenie z Wisłą Kraków. „Biała Gwiazda” wygrywała spotkanie, ale ostatecznie przegrała z gospodarzami 4:2 i spadła z najwyższej klasy rozgrywkowej. Podczas tego meczu hat-tricka zdobył właśnie Karol Angielski.
Przemysław Michalak z „Weszło.com” zapytał środkowego napastnika, czy po tym spotkaniu dostawał groźby od kibiców krakowskiej ekipy. – Jeśli już, to bardziej od ludzi, którym przez Radomiaka nie weszły kupony u bukmacherów. Pisali do mnie i do mojej dziewczyny, straszyli, życzyli jak najgorzej. Cóż, piłka piłką, ale jakiś dystans i rozgraniczenie z życiem prywatnym trzeba mieć. Trzeba być przygotowanym na wszystko. Nie zamartwiałem się takimi komentarzami, tylko raczej z nich śmiałem, a po przeczytaniu natychmiast o nich zapominałem – przyznał 26-latek.
– Więcej otrzymywałem wiadomości pozytywnych. Gratulowali mi kibice z Kielc i Wrocławia. Ci pierwsi cieszyli się, że kielczanin strzelał Wiśle gole w tak istotnym meczu. Wiadomo, jakie są tam relacje kibicowskie. Od fanów Radomiaka to już w ogóle dostałem multum miłych komentarzy – dodał.
– Przed meczem kompletnie nie myślałem o tym, że swoimi bramkami mogę odebrać Wiśle szansę na utrzymanie, a już tym bardziej hat-trickiem. Nie zakładałem tego. Po prostu: ktoś wygrał, ktoś przegrał. Ktoś został mistrzem, ktoś pożegnał się z ligą. Taka jest piłka, a Wisła od dawna przeżywała słabszy okres. To nie jeden mecz ją zdegradował. Dla mnie najważniejsze było to, że po najgorszym występie w sezonie podnieśliśmy się i przynajmniej trochę „oczyściliśmy” swoje nazwiska. Po 1:6 z Zagłębiem Lubin byliśmy mocno krytykowani, ale należało nam się. Teraz z kolei należą nam się brawa i jesteśmy na dobrej drodze, żeby udanie zakończyć udany sezon. Chcemy wygrać z Piastem Gliwice i utrzymać szóste miejsce w tabeli – powiedział.
W tym sezonie Radomiak Radom zmierzy się jeszcze z Piastem Gliwice. Mecz odbędzie się w najbliższą sobotę o godzinie 17:30. Obecnie zespół Mariusza Lewandowskiego znajduje się na szóstym miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy z dorobkiem 47 punktów na koncie.
Źródło: Weszło.com