Bayern Monachium nie wykupi Jamesa Rodrigueza z Realu Madryt – podaje niemiecki "Kicker".
Reprezentant Kolumbii latem 2017 roku w poszukiwaniu regularnych występów zdecydował się na zmianę barw klubowych. Początkowo mówiło się o transferze definitywnym, ale "Królewscy" przemyśleli całą sytuację i zdecydowali się wypożyczyć zawodnika do innego zespołu, aby z powrotem wrócił do swojej optymalnej dyspozycji. Pomocną dłoń wyciągnął do niego Bayern Monachium, a następnie zawodnik trafił na Allianz Arena na zasadzie dwuletniego wypożyczenia. "Bawarczycy" jednak zapewnili sobie opcję pierwokupu po zakończeniu tego okresu. Wszystko szło dobrze, ponieważ Kolumbijczyk zaliczał bardzo dobre występy w poprzednim sezonie.
Teraz po przyjściu Niko Kovača, jego sytuacja diametralnie się zmieniła. Piłkarz od początku sezonu nie gra regulanie, przez co w ostatnim czasie jego relacje z byłym szkoleniowcem Eintrachtu Frankfurt się pogorszyły. Na domiar złego 27-latek doznał ciężkiej kontuzji kolana. Monachijczycy początkowo byli pozytywnie nastawieni co do wykupienia doświadczonego pomocnika, ale widocznie teraz zmienili zdanie. Według doniesień niemieckich mediów, przedstawiciele klubu z Bawarii nie zamierzają za niego płacić 42 milionów euro ekipie ze stolicy Hiszpanii, a w zamian za niego wolą pozyskać za mniejszą kwotę napastnika Eintrachtu, Luke Jovicia, który w tym sezonie pokazuje się z bardzo dobrej strony. 20-letni Serb jest obecnie liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi z dorobkiem dziewięciu trafień na koncie. W takim wypadku Rodriguez będzie zmuszony wrócić do drużyny "Los Blancos".
James w obecnym sezonie wystąpił w ośmiu ligowych spotkaniach i trzech w Lidze Mistrzów. Strzelił w nich trzy gole i zanotował dwie asysty.
Źródło: Kicker
fot: pressfocus