Jerzy Brzęczek może mieć niemały ból głowy przed startem zgrupowania. Bardzo możliwe, że na zgrupowaniu zabraknie Grzegorza Krychowiaka, największego filaru naszej reprezentacji.
R E K L A M A
Już jutro reprezentacja Polski zacznie zgrupowanie przed ostatnimi meczami eliminacyjnymi do EURO2020. Nasza kadra ma już zapewniony udział w przyszłorocznej imprezie, jednak listopadowe mecze mogą zadecydować o rozstawieniu w trakcie wylosowania i trafieniu w teorii słabszych przeciwników. Wychodzi, że starcia z Izraelem i Słowenią warto wygrać, jednak jak się okazuje, Jerzy Brzęczek może nie mieć wszystkich, głównych zawodników do dyspozycji.
Pod bardzo dużym znakiem zapytania stoi występ Arkadiusza Milika, który doznał urazu tuż przed ostatnim meczem ligowym. Piłkarz Napoli przyjedzie na zgrupowanie, ale dopiero w czasie jego trwania dowiemy się, czy istnieje szansa na grę napastnika w ostatnich meczach eliminacji Euro 2020. Nie wiadomo również, w jakim poważnym stadium jest kontuzja 24-letniego napastnika.
Kolejnym problemem będzie prawdopodobny brak filaru środka pola kadry – Grzegorza Krychowiaka. Pomocnik doznał urazu w niedzielnym, ligowym meczu przeciwko Krasnodarowi w lidze rosyjskiej. Zawodnik został zmieniony i nie wyszedł na plac gry w drugiej odsłonie starcia. Na chwilę obecną nie wiadomo, co dokładnie dolega Polakowi, jednak powołując się na rosyjskie, nieoficjalne źródła, uraz może należeć do poważnych.
Nieco lepsze informacje napływają z Niemiec, gdzie niemal na pewno na zgrupowanie przyjedzie Robert Lewandowski. Kapitan naszej kadry miał przejść zabieg wszczepienia specjalnej siatki na pachwinę, jednak według nieoficjalnych informacji, po konsultacjach z bawarskimi medykami ustalono termin na okres zimowej przerwy od rozgrywek.
Czy Jerzy Brzęczek na ostatnią chwilę powoła dodatkowych zawodników? Wciąż czekamy na informacje z Rosji, które rozwieją wątpliwości w kontekście Grzegorza Krychowiaka.
fot. TVP