Choć polskie kluby raczej niezbyt chętnie sięgają na polski rynek w poszukiwaniu wzmocnień. To już zupełnie nie schodzą poniżej Ekstraklasy w poszukiwaniu młodych talentów. A to błąd co może potwierdzić Kacper Karasek – zawodnik Bruk Betu.
Bruk Bet Termalica już kolejny sezon spędza w Betclic 1. Lidze jednak ten rok może okazać się przełomowy. Ekipa prowadzona przez Marcina Brosza zajmuje ex aequo pierwszą lokatę wraz z Arką Gdynia i jest na dobrej drodze do awansu do PKO BP Ekstraklasy. Do miejsca barażowego ma sześć punktów przewagi a z taką grą którą prezentuje zespół powinni oni tę przewagę utrzymać.
Bardzo istotnym elementem składu jest młody ofensywny gracz Bruk Betu na którego uwagę powinni zwrócić skauci klubów ekstraligowych. Mowa tutaj o Kacprze Karasku, który w obecnym sezonie ma na koncie już 12 goli i 5 asyst w 24 występach. 23-latek pokazuje więc, że warto stawiać na młodych polaków i łamie stereotypy o braku liczb wśród młodych polskich napastników.
Bruk Bet jeśli myśli o zatrzymaniu Kacpra musi zacząć działać, jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2025 więc teoretycznie może on już rozmawiać z innymi zespołami na temat kontraktu. Z pewnością odnalazłby się w ofensywnie usposobionym zespole jak Lech Poznań, jednak czy klub w ogóle rozważa taki ruch? Znając nasze polskie ośrodki nikt za bardzo nie pochylił się nad jego kandydaturą. A jak mamy rozwijać polską piłkę, jeśli nie jesteśmy w stanie dawać szans młodym obiecującym zawodnikom?