Lech Poznań znów zawiódł. W 4. kolejce PKO BP Ekstraklasy „Kolejorz” zremisował na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 1:1. Po zakończeniu spotkania wypowiedzieli się trener John van den Brom, Maksymilian Pingot i Joel Pereira.
W pierwszej połowie tego spotkania nie padły żadne gole. Dopiero w drugiej połowie obie drużyny dały o sobie znać. W 58. minucie wynik otworzył Łukasz Łakomy. W 66. minucie do wyrównania doprowadził Mikael Ishak. Szwedzki środkowy napastnik wykorzystał rzut karny.
Trener John van den Brom ocenił mecz. Jego drużyna znów zawiodła, ale on jest zadowolony z wyniku… – To był mecz dwóch drużyn, które chciały dzisiaj wygrać. Oba zespoły walczyły na boisku i jeśli chodzi o nas, to nastąpiła dobra reakcja po stracie bramki. Walczyliśmy do końca, by strzelić zwycięskiego gola. To był otwarty mecz dla kibiców. Co dla nas jest istotne, rezultat jest OK, mogę być z niego usatysfakcjonowany, bo mogliśmy wygrać, ale też przegrać. Jestem zadowolony z reakcji drużyny na to, co się działo na boisku. Z każdym dniem będzie lepiej, to dobry początek – stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej John van den Brom.
Kilka słów na temat starcia dodali też piłkarze. Wypowiedzieli się Maksymilian Pingot i Joel Pereira.
– Szkoda, że zremisowaliśmy, ale wiadomo, że lepiej mieć jeden punkt niż gdybyśmy przegrali. Graliśmy na ciężkim terenie, Zagłębie postawiło dziś trudne warunki. Ja z Alanem na stoperze wystąpiłem po raz pierwszy, ogólnie to był mój trzeci mecz w ekstraklasie i myślę, że podołaliśmy. Jeśli chodzi o straconego gola, to zabrakło wybloku, my zostaliśmy trochę niżej, więc nie mogliśmy nic z tym zrobić. Swój i Alana występ oceniam jako pozytywny. Nie myśleliśmy dzisiaj o tym, co się stało w Reykjaviku, bo mamy jeszcze rewanż przed sobą, w Poznaniu, w naszym domu – dodał Maksymilian Pingot, który jest obrońcą Lecha Poznań.
– Gol Zagłębia był zaskoczeniem, wcześniej mieliśmy sytuacje do zdobycia bramki, niestety moment do straty gola był fatalny. Musimy razem ze sztabem szkoleniowym coś zmienić, musimy być razem w tej chwili. W czwartek mamy kolejny finał i jestem przekonany, że wygramy. Pokonamy ich razem i awansujemy do następnej rundy – skomentował obrońca Joel Pereira.
Lech Poznań znajduje się obecnie na siedemnastym miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy z dorobkiem jednego punktu na koncie. Zespół „Poznańskiej Lokomotywy” przegrał dwa spotkania i jedno zremisował. Jeden mecz ma jeszcze do rozegrania, ponieważ został przełożony ze względu na grę w europejskich pucharach.
90’+4 🏁 Z Lubina wracamy z jednym punktem. W czwartek przy Bułgarskiej razem walczymy o awans do kolejnej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy!
_____#ZAGLPO 1:1 pic.twitter.com/1B4NDPb1LD— Mistrz Polski 🥇 (@LechPoznan) August 7, 2022
Inne spotkania czwartek kolejki
W piątek Stal Mielec pokonała Cracovię (2:0), a Legia Warszawa wygrała z Piastem Gliwice (2:0). W sobotę Korona Kielce wygrała z Lechią Gdańsk, Radomiak Radom wywalczył trzy punkty w starciu z Jagiellonią Białystok (2:1), a Śląsk Wrocław bezbramkowo zremisował z Widzewem Łódź. W niedzielę Pogoń Szczecin pokonała Wartę Poznań (2:1), a Raków Częstochowa przegrał z Górnikiem Zabrze (0:1). Dzisiaj o godzinie 19:00 zostanie rozegrane ostatnie spotkanie czwartej kolejki. Zmierzą się zespoły Wisły Płock oraz Miedzi Legnica.
Źródło: Lechpoznan.pl, Ekstraklasa.org