Koniec Stomilu Olsztyn coraz bliższy…

    Wszystko wskazuje na to, że Stomil Olsztyn nie dogra nawet rundy jesiennej w I. lidze. Klubowi grozi upadłość.

    Oczywiście, wszystko za sprawą ogromnych zadłużeń. Klub z warmińsko-mazurskiego dosłownie tonie w długach. Cała sprawa wyszła na jaw kilka dni temu, kiedy to prezes klubu wygłosił całą sytuację. Dodał też, że spłacono około 113 tysięcy zadłużeń, jednak to tylko kropla w morzu. Stomil Olsztyn ma następujące długi:

     

    815 726,09 zł – zobowiązania u dostawców (w tym 324 415,45 zł – zobowiązania wobec OSiR-u.),

    678 766,83 zł – zobowiązania publicznoprawne (zobowiązania podatkowe wobec Urzędu Skarbowego, Gminy Olsztyn oraz zobowiązania w ZUS),

    448 692,62 zł – zobowiązania z tytułu wynagrodzeń dla pracowników – piłkarzy, trenerów i pracowników biurowych. 

     

    Prezes Stomilu, Maciej Radkiewicz przyznał również, że na tę chwilę nie pobiera żadnego wynagrodzenia. Dodał też, że klub może nie dograć rundy jesiennej:

    – Nie pobieram ze Stomilu żadnej złotówki, bo jestem świadomy ciężkiej sytuacji klubu. To nie jest tani PR, bo jestem daleki od takiego zachowania i proszę także mi wybaczyć moje emocjonalne wystąpienie, ale teraz klub jest w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej. Musimy uratować Stomil, bo w przeciwnym razie możemy pożegnać się z rozgrywkami I ligi, a to byłby także cios dla Olsztyna, bo ja zawsze podkreślam, że Stomil jest z Olsztyna. Gdzie nie zajedziemy to słyszymy, że gra Stomil z Olsztyna.

    Czy faktycznie będziemy świadkami upadku olsztyńskiej drużyny. Znamy już w Polsce przypadki zespołów (chociażby Zawisza Bydgoszcz, czy Polonia Warszawa), że taki scenariusz jest realny. Do gry wkroczyli kibice, którzy zbierają środki na ratowanie swojego ukochanego klubu. Do tej pory sympatykom drużyny udało się zebrać 7 tysięcy złotych. Środki pochodzą z licytacji specjalnych koszulek.

     

    źródło: Stomil Olsztyn 

    fot. sport.egit.pl

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.