Krystian Bielik wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Chile i wypowiedział się na tego spotkania. Dodał też kilka słów na temat mundialu w Katarze.
Krystian Bielik znalazł się na 26-osobowej liście powołanych zawodników na mundial przez Czesława Michniewicza. Zawodnik Birmingham City wypowiedział się przed najbliższym meczem towarzyskim z Chile, który zostanie rozegrany dzisiaj o godzinie 18:00 przy Łazienkowskiej. Potem Polacy wylecą do Kataru i będą grać w grupie C z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną.
– Atmosfera jest świetna. Zawodnicy i sztab są pozytywnie nastawieni. Żyjemy już meczem z Chile, w którym każdy może zawalczyć o swoją pozycję przed mundialem. Nasz plan to wyjście z grupy. Najlepszy scenariusz to wygrana w pierwszym meczu z Meksykiem, zwłaszcza że w kolejnym spotkaniu czeka nas trochę łatwiejszy przeciwnik – powiedział Krystian Bielik.
– Nie będę mówił, że wgłębiłem w zespół rywali. Znam najlepszych zawodników. Jedno jest pewne, że trzeba do Meksyku podchodzić z szacunkiem. To drużyna zazwyczaj dobrze grająca w dużych turniejach. To trudny rywal, ale wierzę, że pokażemy, jak dobrze potrafimy grać w piłkę. Klimat w Katarze może dawać pewien atut Meksykanom, ale my też będziemy się do tamtejszych warunków przygotowywali się już w Polsce – dodał defensywny pomocnik.
– Jak najbardziej czuję się defensywnym pomocnikiem. Zdarza się, że grałem jako środkowy obrońca w reprezentacji do lat 21 i tak też wystąpiłem przez 45 minut ze Szkocją. W klubie zwykle jestem jednak w środku pomocy. Dostałem taki numer i jestem z tego zadowolony. Teraz chcę zrobić wszystko, by jak najdłużej koszulka z szóstka była w kadrze moja – zakończył.
Źródło: Laczynaspilka.pl
