Magazyn Serie A #2



    Za nami kolejna już kolejka włoskiej ekstraklasy! Możemy z pełną świadomością stwierdzić – działo się!

    Juventus F.C. – S.S Lazio ( 2:0 )

    Debiut Cristiano Ronaldo na Alianz Stadium okazał się szczęśliwy dla Juventusu. Choć od pierwszych minut to Lazio lepiej sobie radziło na boisku, śmiało atakując bramkę Wojciecha Szczęsnego. Jednak po chwili wszystko wróciło do normy i to mistrz Włoch przejął inicjatywę. Bardzo dobrze w defensywie spisał się Leonardo Bonucci. Obrońca, który po roku wraca do Turynu początkowo był bez kibiców wygwizdywany, lecz po zakończeniu spotkania podszedł do najbardziej fanatycznych fanów i przeprosił ich za swoje zachowanie z zeszłego roku. W zamian otrzymał porcję braw. Juve objęło prowadzenie za sprawą Miralema Pjanicia, który wykorzystał prezent od Wallace'a. Gospodarze kropkę nad i postawili w drugiej połowie dzięki bramce Mario Mandzukicia. Asystę przy bramce zanotował Cristiano Ronaldo. Podanie to było zupełnie przypadkowe, lecz Chorwat stanął na wysokości zadania. Co ciekawe, Juventus wygrał wszystkie spotkania, w których Mandzukić strzelił przynajmniej jedną bramkę.

    SSC Napoli – AC Milan ( 3:2)

    Starcie Carlo Ancelottiego ze swoim byłym graczem Gennaro Gattuso było niepodważalnie najciekawszym starciem 2. kolejki na Półwyspie Apenińskim. Napoli udanie zainaugurowało rozgrywki wygrywając z zawsze groźnym Lazio 2-1. Natomiast z powodu katastrofy wiaduktu w Genui, spotkanie Milanu z Genoą zostało przełożone na październik. Przed tym spotkaniem obaj trenerzy wspominali czasy swojej współpracy w Milanie. Carletto wspominał Gattuso jako wyjątkowego gracza, z którym wiele przeżył, a popularny Rino napomknął że wciąż bardzo często ze sobą rozmawiają. Na Stadio San Paolo sentymentów jednak już nie było. Spotkanie dobrze ułożyło się dla Milanu, gdy po szybkiej akcji Giacomo Bonaventura ekwilibrystycznym strzałem wyprowadził Rossonerich na prowadzenie w 15. minucie. Napoli przeważało, było częściej przy piłce, jednak nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Defensywa Milanu była zdyscyplinowana i nie dopuszczała neapolitańczyków do swojego pola karnego. Taki stan rzeczy utrzymał się aż do 49. minuty, kiedy po drugiej w tym meczu, składnej akcji Milanu, Davide Calabria zdobył bramkę na 2-0. Po tym trafieniu, Napoli rzuciło się do ataku i kompletnie zdominowało gości z północy Włoch. Bohaterem spotkania okazał się Piotr Zieliński, zdobywca bramek w 53. i 67. minucie. Milan nie bronił się już tak konsekwentnie, a zarazem nie potrafił odpowiedzieć w ofensywie. Decydujący cios zadał Dries Mertens w 80. minucie. Napoli udanie rozpoczęło rozgrywki ligowe i nie odstępuje nawet na krok Juventusowi.

    SPAL 2013 – Parma Calcio 1913 ( 1:0 )

    Spal z powodu remontu swojego stadionu im. Paolo Mazzy musiała rozegrać to spotkanie domowe na pobliskim obiekcie w Bolonii. Było to spotkanie drużyn, które prawdopodobnie do końca będą walczył o utrzymanie. Gospodarze udanie zainaugurowali rozgrywki pokonując Bolognę 1-0. Parma natomiast musiała pogodzić się z remisem 2-2 z Udinese, mimo że prowadziła już w tym spotkaniu 2-0. Starcie to nie stało na zbyt wysokim poziomie, a do ciekawszych wydarzeń z tego meczu można zaliczyć fatalny kiks bramkarza Spal, Alfreda Gomisa, który nieomal doprowadził do straty bramki przez jego zespół, a także powrót Gervinho do Włoch. Decydującym momentem meczu była 49. minuta, kiedy po dośrodkowaniu Lazzariego, Mirco Antenucci popisał się fantastycznym strzałem z woleja, którym zapewnił 3 punkty drużynie Spal i miejsce w pierwszej czwórce tabeli.

    Udinese Calcio – Sampdoria Genoa ( 1:0 )

    Podobnie jak w przypadku Genoi, dla Sampdorii była to inauguracja sezonu. W ramach drugiej kolejki pojechali na trudny teren do Udine. Reprezentant Polski, Łukasz Teodorczyk ponownie usiadł na ławce rezerwowych, a na murawie pojawił się 65. minucie. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Rodrigo De Paul. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Karol Linetty. Według dziennika La Gazzetta dello Sport, reprezentant Polski został oceniony na szóstkę. Była to najwyższa nota w ekipie dowodzonej przez Marco Giampaolo. 90 minut rozegrał również Bartosz Bereszyński, został upomniany żółtą kartką, z kolei Dawid Kownacki pojawił się na boisku w 73. minucie. 

    Internazionale Mediolan – Torino FC ( 2:2 )

    Spotkanie na Stadio Giuseppe Meazza było najciekawszym niedzielnym starciem na włoskich boiskach. Ekipa Waltera Mazzariego po pechowej porażce z Romą udała się do Mediolanu, gdzie Inter, który zaliczył falstart w 1. kolejce, chciał pokazać przed swoją publicznością, że porażka z Sassuolo było wypadkiem przy pracy. Podopieczni Luciano Spallettiego weszli w to spotkanie piorunująco. W 7. minucie Ivan Perisić mocnym strzałem z 16-metra pokonał Salvatore Sirigu. Kolejne minuty przyniosły dalszą dominację Nerazzurrich, która przyniosła skutki w 32. minucie. Stefan de Vrij po dośrodkowaniu z rzutu wolnego podwyższył prowadzenie Interu. Po gwizdku kończącym pierwszą połowę, wydawało się że wynik spotkania jest rozstrzygnięty i druga połowa nie przyniesie większych zmian. Jednak tak się nie stało, Torino wyszło na drugą część zupełnie odmienione i po bramkach Belottiego w 56. minucie i Meite w 68. minucie, wyrównało stan rywalizacji. Trzeba zaznaczyć, że przy  obu bramkach nie popisał się golkiper Interu, Samir Handanović. Gospodarze nie zdołali odpowiedzieć i zaliczają tym samym fatalny początek sezonu.

    Genoa CFC – Empoli FC ( 2:1 )

    Stadio Luigi Ferraris było pogrążone w żałobie w trakcie spotkania. Dla ekipy z Geniu to pierwszy mecz w tym sezonie, ponieważ w pierwszej kolejce starcia Genoi oraz Sampdorii zostały przełożone z powodu zawalenia się mostu w Geniu. Mecz poprzedzony został minutą ciszy ku czci ofiar. Już w piątej minucie Krzysztof Piątek wyprowadził gospodarzy spotkania. Na 2:0 jeszcze w pierwszej połowie podwyższył Christian Kouame, który wykorzystał asystę Domenico Cristico, który po kilku latach przerwy wraca na stare śmieci. Przy bramce Piątka asystę również zanotował były reprezentant Włoch, który przed Euro 2012 był oskarżony o korupcję. Bramkę na otarcie łez dla beniaminka strzelił już w doliczonym czasie gry Samuel Mraz. 

    Frosinone Calcio – Bologna FC ( 0:0 )

    W starciu dwóch ekip, które zaliczyły słaby ligowy start, mogliśmy zobaczyć 2 Polaków. Bartosz Salamon i Łukasz Skorupski rozegrali pełne 90 minut. Ciężko powiedzieć coś więcej o tym spotkaniu, poza tym że się odbyło. Na pewno ten wynik może być rozczarowujący dla Pippo Inzaghiego, który po 2 spotkaniach z drużynami walczącymi o utrzymanie, ma na koncie zaledwie 1 punkt. Nie zwiastuje to nic dobrego na dalszą część rozgrywek. Frosinone natomiast po srogim łomocie od Atalanty, potrzebowało złapać oddech i na pewno mogą z szacunkiem przyjąć ten remis.

    ACF Fiorentina – A.C. Chievo Verona ( 6:1 )

    Viola, mająca za sobą bardzo udane mercato, podobnie jak Milan czy kluby z Genui musiała czekać tydzień dłużej na swoje pierwsze spotkanie w sezonie ligowym. Zmierzyli się z Chievo, które po walce przegrało z Juve 2-3. Wydawało się, że drużyna z Werony będzie potrafiła się także postawić we Florencji. Jednak tak się nie stało, Chievo zostało zmiażdżone przez drużynę Stefano Pioliego, a główne role w tym dramacie odegrali niestety Polacy. Mariusz Stępiński i Paweł Jaroszyński zagrali całe spotkanie i zostali ocenieni przez LGdS na 4,5, były to jedne z najniższych ocen w zespole. Natomiast Bartłomiej Drągowski spędził całe spotkanie na ławce rezerwowych. Piękny obrazek został zaprezentowany tuż po zakończeniu spotkania. Giovanni Simeone, czyli syn Diego Simeone strzelił bramkę, a jak się później okazało, na trybunach byli rodzice Cholitto. W szatni Fiorentiny wciąż wisi koszulka zmarłego Davide Astoriego.

    Cagliari Calcio – U.S. Sassuolo ( 2:2 )

    Na Sardegna Arena spotkały się ekipy Cagliari oraz Sassuolo. Gospodarze tego spotkania nie będą miło wspominali pierwszą kolejkę nowego sezonu. Drużyna z Sardynii musiała uznać wyższość Empoli, z kolei Neroverdi sensacyjnie pokonali Inter 1:0. Oba kluby miały chrapkę na zdobycie trzech punktów. W mecz lepiej weszli gospodarze, którzy już w 10. minucie wyszli na prowadzenia za sprawą Leonardo Pavolettiego. Doświadczony napastnik skierował piłkę do siatki, a asystę przy bramce PavoGola zanotował Padion. Debiut od pierwszej minuty zaliczył Manuel Locatelli, były zawodnik Milanu. Jeszcze w pierwszej połowie za faul taktyczny obejrzał żółty kartonik. Początek drugiej połowy był wręcz wymarzony dla Sassuolo. Domenico Berardi, czyli piłkarz, którego w tym klubie już dawno nie powinno być wyrównał stan meczu. Cagliari ponownie wyszło na prowadzenie dzięki bramce Pavolettiego. Kiedy wydawało się, że Sardyńczycy zdobędą pierwszy komplet punktów w tym sezonie, w 99. minucie Kevin-Prince Boateng pewnie wyegzekwował rzut karny. Tym akcentem zakończył się szalone spotkanie w Cagliari.

     AS Roma – Atalanta Bergamo ( 3:3 )

    Co to był za mecz! Już w drugiej minucie gospodarze wyszli na prowadzenia za sprawą Javiera Pastore. Z pełną świadomością można stwierdzić – jest to kandydatura do bramki sezonu! Później o dziwo, do głosu doszła ekipa z Bergamo. Najpierw do remisu doprowadził Timothy Castagne, a kolejne dwie bramki były już autorstwa Emiliano Rigoniego. 25-latek w letnim okienku transferowym został wypożyczony z Zenitu do Atalanty. Drużyna z Lombardii ma prawo wykupu gracza za 15 milionów euro i jeśli będzie strzelał z taką częstotliwością, to Atalanta pokusi się o wykupienie Argentyńczyka. Eusebio Di Francesco widząc, że jego podopieczni są jak dzieci we mgle, wraz z gwizdkiem na drugą połowę wprowadził na murawę Justina Kluiverta oraz Stevena N'Zonziego. Rzymianie wzięli się za odrabianie strat, a bramkę na 2:3 zdobył Alessandro Florenzi. Ostatecznie, mecz zakończył się remisem 3:3, a trafienie na wagę jednego punktu było autorstwem Kostasa Manolasa, który rozegrał beznadziejną pierwszą połowę. Duvan Zapata robił z nim co chciał. W tym meczu mieliśmy wszystko. Sporo bramek, walki oraz jedną z najładniejszych bramek sezonu.

    Jak spisali się Polacy?

    Piotr Zieliński rozegrał prawdopodobnie najlepsze spotkanie w barwach Napoli. Strzelone dwie bramki Milanowi w głównej mierze spowodowały, ze to podopieczni Carlo Ancelottiego zgarnęli komplet punktów. Arkadiusz Milik nie strzelił bramki, lecz był bardzo aktywny. Miał w pierwszej połowie swoją okazję na zdobycie bramki, lecz piłka minęła bramkę strzeżoną przez Donnarummę. Nas powinien cieszyć fakt, że Milik kolejny raz zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Wojciech Szczęsny zagrał bardzo dobre zawody, kilkakrotnie popisując się świetnymi interwencjami. Thiago Cionek kolejny raz zagrał 90 minut. Zaliczył dwa odbiory i z oceną 6,9 ( według Sofa Score) był najgorszej ocenionym obrońcą. Mariusz Stępiński oraz Paweł Jaroszyński nie pokazali niczego szczególnego. Po błędzie obrońcy padła bramka dla Fiorentiny. Krzysztof Piątek rozegrał kolejne świetne zawody, okraszone debiutancką bramką na boiskach Serie A. Bartosz Salamon był jednym z najwyżej ocenionych piłkarzy Frosinone. Był pewny w defensywie, bez żadnego problemu wyjaśniał groźne sytuacje. Łukasz Skorupski popisał się kilkoma kluczowymi interwencjami, dwukrotnie bronił strzały rywali z pola karnego. Łukasz Teodorczyk pojawił się w meczu z Sampdorią w drugiej połowie. Kolejny raz nie oddał żadnego celnego strzału, miał również szansę na zdobycie bramki, lecz niestety została ona przez reprezentanta Polski zmarnowana. Bartosz Bereszyński oraz Karol Linetty wystąpili od pierwszej minuty. Wrzutki prawego obrońcy nie są jeszcze precyzyjne, lecz z czasem dośrodkowania powinny dotrzeć do adresata. Jest to dziwne, ponieważ w zeszłym sezonie Bereszyński często dogrywał celne piłki. Karol Linetty również miał swoje okazje, oddał nawet celny strzał na bramkę Scuffeta, lecz młody golkiper sparował piłkę. Oprócz tego, nie pokazał nic szczególnego. Dawid Kownacki pojawił się na murawie w drugiej połowie. Arkadiusz Reca oraz Michał Marcjanik oraz Bartłomiej Drągowski kolejne spotkanie przesiedzieli na ławce rezerwowych. 

    Jedenastka kolejki:

    Szczęsny – Castagne, Bonucci, Vicari, Cancelo – Gerson, Benassi, Zieliński – Chiesa, Rigoni, Pastore.

    Autorzy magazynu: Krzysztof Pierściński ( Twitter Krzysztofa), Piotr Grzebień ( Twitter Piotra)

    fot. pressfocus

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.