Marcos Alonso musi jeszcze poczekać na transfer do Barcelony. Wszystko zależy od Julesa Kounde. Nowe informacje na temat przyszłości hiszpańskiego lewego obrońcy przekazał na swoim oficjalnym Twitterze włoski dziennikarz Fabrizio Romano.
Marcos Alonso chce odejść z Chelsea Londyn. Doświadczony lewy obrońca zamierza swoją karierę kontynuować w hiszpańskiej La Liga w barwach Barcelony. Zawodnik doszedł do porozumienia z włodarzami „Dumy Katalonii” w sprawie warunków indywidualnego kontraktu. Ma podpisać umowę do czerwca 2025 roku. Na razie na swój transfer musi jeszcze poczekać.
W ostatnim czasie klub ze stolicy Katalonii dokonał wielu transferów i ma problemy z rejestracją piłkarzy. Jednym z graczy, który nie został zarejestrowany jest Jules Koude, który przyszedł na Camp Nou z Sevilli. Jeżeli Francuz dostanie uprawnienia do gry w La Liga, to wtedy „Barca” będzie mogła sfinalizować transfer Marcosa Alonso.
– Nic się nie zmieniło rozmowach z Marcosem Alonso. Jest już pełna, ustna umowa dotycząca dołączenia do Barcelony, ale nie zostanie sfinalizowana, dopóki Jules Kounde nie zostanie zarejestrowany. To wymaga czasu – napisał na Twitterze włoski dziennikarz Fabrizio Romano.
– Marcos Alonso uzgodnił osobiste warunki z „Barcą” cztery miesiące temu. Umowa będzie ważna do czerwca 2025 roku – dodał.
Marcos Alonso ma przejść do Barcelony na zasadzie transferu definitywnego. Kwota transferu może wynieść około 12 milionów euro. Na tyle zawodnik jest wyceniony przez znany portal „Transfermarkt”.
Nothing has changed about Marcos Alonso deal. Full, verbal agreement in place to join Barcelona but it won’t be completed until Jules Koundé is registered. It takes time. 🚨🇪🇸 #FCB
Alonso agreed personal terms with Barça four months ago, deal would be valid until June 2025. pic.twitter.com/bJQiHJCNIp
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 17, 2022
Źródło: Fabrizio Romano – Twitter