Z piłkarskiego punktu widzenia spotkanie to niewątpliwie można uznać za derby Włoch. Z jednej strony Juventus, który jest o krok od kolejnego mistrzostwa Italii, z drugiej strony Napoli, które stara się przerwać hegemonię Bianconerich i zdobyć pierwsze od sezonu 1989/1990 mistrzostwo kraju.
Hit 34. kolejki Serie A zapowiada się niesamowicie interesująco. Przed rozpoczęciem spotkania na zdecydowanie lepszej pozycji stoi Juventus, mający cztery punkty przewagi nad drugim Napoli. W przypadku, gdy Turyńczycy zdobędą dziś komplet punktów, można pomału przyznawać mistrzostwo Włoch Juventusowi. Jednak gdyby to podopieczni Maurizio Sarriego wywieźli z Alianz Stadium trzy oczka, to doskoczą do Bianconerich na jeden punkty, a zważając na trudny terminarz Juve pod koniec sezonu, może się okazać, że w ostatecznym rozrachunku to Napoli wygra trzecie w historii Scudetto. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a kibice ekipy z Neapolu mają nadzieję, że ich ulubieńcy zakończą hegemonię Juventusu, który od sezonu 2011/2012 rok w rok wygrywał mistrzostwo Włoch. Udokumentowaniem tego jest wczorajsze pożegnanie ekipy Sarriego z lotniska w Neapolu. Pojawiło się kilka tysięcy fanów Azzurich, którzy niewątpliwie będą trzymać kciuki za swoich piłkarzy.
Trzeba jednak sobie powiedzieć jasno – Napoli będzie miało trudny orzech do zgryzienia. Głównym argumentem przemawiającym za zwycięstwem obecnego mistrza Włoch oraz lidera Serie A jest własny stadion. Na Alianz Stadium Juventus rzadko gubi punkty, ostatnią porażkę na własnym terytorium odnieśli 14 października 2017 roku, kiedy to Lazio po dramatycznej końcówce spotkania pokonało podopiecznych Massimiliano Allegriego 2:1. Co więcej, ostatnią porażkę ponieśli 19 listopada 2017 roku. Wtedy Sampdoria na własnym stadionie pokonała mistrza Włoch 3:2. Generalnie Napoli na wyjazdach radzi sobie średnio. Ostatni wyjazdowy mecz wygrali prawie dwa miesiące temu, więc dzisiejszy tryumf nad Turyńczykami może dać dodatkowego kopa Neapolitańczykom. Włoskie media spekulują, że od pierwszej minuty w ataku pojawi się Belg, Dries Mertens. Choć z drugiej strony kibice Napoli na forum internetowym zagłosowali na Milika. Polski napastnik, wracający po fatalnej kontuzji jest w świetnej formie. W trzech spotkaniach zdobył dwie bramki, a wyrównujące trafienie z Chievo Verona dodało mu pewności siebie.
Ciężko wskazać faworyta tego spotkania. Prawdę mówiąc, żaden wynik nie będzie niespodzianką. Zarówno Juventus jak i Napoli mają szanse na wywalczenie kompletu punktów. Remis raczej nie wchodzi w grę, z tego względu, że obie ekipy będą dążyły do zwycięstwa w tym meczu. Bianconeri zdecydowanie liczą na Gonzalo Higuaina. Popularny Pipita w grudniu zeszłego roku strzelił bramkę, która zadecydowała o zwycięstwie Turyńczyków nad ekipą z południa Włoch. Mecz ten zapowiada się elektryzująco, a hit ten powinien obejrzeć każdy niezależnie od klubu, któremu się kibicuje!
Przewidywane składy obu ekip
JUVENTUS (4-3-3): Buffon; Howedes, Benatia, Chiellini, Asamoah; Khedira, Pjanic, Matuidi; Douglas Costa, Higuain, Mandzukic.
NAPOLI (4-3-3): Reina; Hysaj, Albiol, Koulibaly, Mario Rui; Allan, Jorginho, Hamsik; Callejon, Mertens, Insigne.
fot. pressfocus