Wczoraj piłkarski świat obiegła informacja, że na stanowisku trenera Napoli, Maurico Sarriego zastąpi doświadczony Carlo Ancelotti. Wielu dziennikarzy nie mogło w to uwierzyć , nazywając tę zmianę zaskoczeniem – niektórzy, patrząc przez pryzmat nieudanego epizodu Ancelottiego w Bayernie uważali ruch włodarzy Napoli za zły pomysł.
Postać Mauricio Sarriego była specyficzna. Prawda jest jednak taka, że Włoch wykonywał swoje obowiązki bardzo dobrze. Zarówno kontakt z piłkarzami, jak podejście taktyczne pozwalało uwierzyć kibicom Napoli, że w tym sezonie przerwą panowanie Juventusu i tytuł Mistrzowski zmieni właściciela. Czy Carlo Ancelotti jest w stanie zdobyć to, czego nie udało się zdobyć jego rodakowi ? Tak, ale nie w pierwszym sezonie na ławce trenerskiej. Oby nie znalazł się taki, który stwierdzi, że zdobycie mistrzostwa w tym sezonie to obowiązek trenera.
Rewolucja w Neapolu – garstka wybrańców i medialny szum
Za każdym razem, gdy w klubie pojawia się nowy trener, ma swoją koncepcję na prowadzenie zespołu oraz na to jacy piłkarze się w nim znajdują. Carlo Ancelotti wiedział, że jego praca w Neapolu możliwa będzie tylko wtedy gdy zarząd zapewni mu tych piłkarzy, których chce. Pierwszą decyzją, wtedy jeszcze nie oficjalnie, nowego trenera było obowiązkowe zatrzymanie następujących zawodników: Kalidou Koulibaly'ego, Raula Albiola, Lorenzo Insigne, Jose Callejona oraz Arkadiusza Milika. Nie popadając w „hura optymizm” trzeba uczciwie przyznać, że pojawienie się w „wybrańcach Ancelottiego” napastnika reprezentacji uspokaja i pozwala wierzyć w dalszy rozwój wychowanka Rozwoju Katowice. W kim jak właśnie nie w Miliku mamy doszukiwać się następcy Roberta Lewandowskiego? Cieszy fakt, że znalazł on uznanie w oczach tak doświadczonego trenera.
Wraz z nadejściem „nowych porządków” rozpoczęła się medialna burza związana z potencjalnymi transferami do Napoli. Włoskie media przeganiają się w coraz to nowszych doniesieniach. Najciekawsze informacje dochodzą od dziennikarzy Coriere Della Sera, którzy są prawie pewni kto w przyszłym sezonie zagra w błękitnej koszulce. I tak, w obronie obok Koulibaly’ego zagrać ma David Luiz, odchodzącą gwiazdę – Marka Hamsika – zastąpić ma Arturo Vidal, którego Ancelotti doskonale zna z pracy w Bayernie Monachium. Jako skrzydłowy, główną rolę ma odkrywać Simone Verdi, zaś w ataku, w rolę jednego z napastników ma wcielić się Mario Balotelli. Rai Sport wspomina również, że gra we Włoszech może być zainteresowany Thomas Meunier z PSG.
Zobacz: oryginalne koszulki piłkarskie i licencjonowane gadżety na PodStadionem.pl
Włoska robota a Polacy – kto ma szansę na grę ?
#Arkadiuszo
Słowa Carlo Ancelottiego o obowiązkowym zatrzymaniu Arkadiusza Milika pozwalają wierzyć, że Milik na stałe zagości w wyjściowej 11 Napoli. Należy jednak pamiętać z kim przyszło rywalizować Polakowi o miejsce w składzie. Dries Mertens, bo o nim mowa, pokazał wielokrotnie w poprzednim sezonie w jak fantastycznej formie jest. To w dużej mierze dzięki niemu Napoli biło się z Juventusem o mistrzostwo Włoch do ostatnich chwil. To on strzelał Hat-Tricki kiedy Milik przypatrywał się temu z ławki rezerwowych. W końcu to on jedzie na mundial, obok Edena Hazarda, jako ten, który ma poprowadzić Belgię to osiągnięcia sukcesu. A jednak… Ancelotti nic o nim nie wspomniał – dlaczego?
To pozostanie zapewne słodką tajemnicą Włochów, nie można jednak zapominać jak wspaniale Milik wrócił do składu po bardzo ciężkiej kontuzji. On również bardzo pomógł Napoli w pościgu za Juventusem i z czystym sumieniem może liczyć na regularną grę w swoim klubie.
#Zielu
Czytając opinie w mediach na temat gry Piotrka Zielińskiego w Napoli, wydaje się że sprawa jest już przesądzona. „Piotr Zieliński odejdzie z Napoli”, „Co dalej z Piotrem Zielińskim?”, „Czy Piotr Zieliński ma szansę na grę w Napoli?”. A wszystko przez to, że w świat poszła informacja o ewentualnym transferze Arturo Vidala. Piłkarza, który ma 31 lat, gra bardzo ostro i zawsze na granicy faulu. Piotrek ma 24 lata a Mauricio Sarri stawiał na niego regularnie widząc w nim reżysera gry Napoli. Potencjalna współpraca Zielińskiego z Vidalem może przynieść Polakowi jedynie korzyści w postaci porady doświadczonego reprezentanta Chile.
Źródło: Własne
Foto: SkySport