Oceny zawodników po meczu Polski z Anglią

Polska przegrała z Anglią 0:3 i z zaledwie jednym punktem kończy udział w organizowanym przez siebie turnieju. W naszej grze nie było wiele pozytywów. Oceniamy naszych zawodników po meczu z Dumnymi Synami Albionu.

Jakub Wrąbel (4) – najlepszy jego występ. Kilka udanych parad, nie miał szans przy żadnej z bramek, był blisko obrony karnego. Szkoda, że nie ratował nam tak skóry w poprzednich spotkaniach.

Tomasz Kędziora (3-) – przeciętny występ naszego kapitana. Niby nie był tak zagubiony jak ze Szwecją, ale też nie był zbyt widoczny.

Jan Bednarek (1+) – być może nie jest to sprawiedliwa ocena biorąc pod uwagę początek spotkania, jednak w miarę jego upływu obrońca Lecha pokazywał, że 6,5 miliona które chce wydać angielski zespół, na obrońcę niemiłosiernie kręconego przez angielskich napastników, to kwota z kosmosu. No i ta czerwona kartka… Nie, to jednak sprawiedliwa ocena.

Jarosław Jach (3-) – pechowy rykoszet i piłka ląduje w siatce. Poza tym, wyglądał ciut lepiej, niż w starciu ze Szwecją.

Paweł Jaroszyński (2+) – to po jego fatalnym błędzie Anglicy ruszyli z bramkową kontrą. Słaby występ zawodnika Cracovii.

Przemysław Frankowski (3) – prawa strona wyglądała dziś znacznie lepiej, właśnie dzięki jego postawie. Próbował szarpać, po crossie Stępińskiego ładnie przyjął ze zwodem i szkoda, że nie wpisał się na listę strzelców.

Karol Linetty (3+) – dobry występ zawodnika Sampdorii. Widać było, że czuł się pewniej mając obok siebie Murawskiego.

Radosław Murawski (3+) – pokazał to, czego nie dawał Dawidowicz. Agresywne krycie, doskok, podostrzenie gry. To mogło się podobać i szkoda, że nie zagrał od początku turnieju.

Łukasz Moneta (2+) – kompletnie niewidoczny na swoim skrzydle, a szkoda, bo w meczu ze Szwecją przez dużą część meczu pokazywał, że drzemie w nim ogromny potencjał.

Dawid Kownacki (3+) – nie był tak wyrazisty jak w poprzednim spotkaniu, ale znów brał na siebie ciężar gry. To może się podobać.

Krzysztof Piątek (3-) – przeciętny występ naszego zawodnika. Niech świadczy o występach piłkarzy grających dziś na szpicy fakt, że nie oddaliśmy celnego strzału.

Patryk Lipski (3-) – nie wniósł wiele do gry po przerwie. Był raczej niewidoczny. Jedyne co widać, to tego, że brakuje mu regularnej gry.

Mariusz Stępiński (3-) – jemu też brak stałych występów. Powinien wejść i szarpać grę jak najbardziej się dało, a i on był niewidoczny.

Jarosław Niezgoda (3) – podobnie jak i Stępiński. On przynajmniej sprokurował żółtą kartkę dla Mawsona.

Kibice w Lublinie i w Kielcach (6+) –  fajnie, że na meczach młodzieżówki można było usłyszeć zapomniany już na Narodowym doping. Fanom za całe trzy mecze należą się ogromne brawa.

 

Wystawił: Bogdan Setlak  Znalezione obrazy dla zapytania ikonka twitter@b_setlak

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Zobacz również

Roberto Mancini z sentymentalną ofertą

Roberto Mancini niedawno zakończył swoją przygodę z kadrą Arabii...

Konflikt w Lechu? Nic z tych rzeczy!

W ostatnim spotkaniu Lecha z Koroną na boisku nie...

To już pewne! Kevin DeBruyne odchodzi!

Manchester City w nadchodzącym oknie transferowym czeka spora przebudowa...

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.