Arsenal, po słabym sezonie 2018/19, może znów wydać spore pieniądze na niezbędne wzmocnienia.
Arsenal Londyn miniony sezon skończył przegranym finałem Ligi Europy oraz 5. miejscem w Premier League, więc ekipa Unaia Emery'ego po raz trzeci z rzędu musi zadowolić się grą w Lidze Europejskiej. Jest to co najmniej rozczarowujący wynik dla zarządu klubu, który latem planuje wzmocnienia, przybliżające Kanonierów do upragnionej Ligi Mistrzów. Jak podaje Calciomercato, Unai Emery bacznie obserwuje trzech zawodników z Serie A.
Po pierwsze Arsenal chce wzmocnić linię defensywy, a w tym ma pomóc zawodnik Torino, Armando Izzo. 27-latek zdążył w marcu tego roku zadebiutować w reprezentacji Włoch, wchodząc na plac gry w drugiej połowie, wygranego 6:0, meczu z Liechtensteinem. Na taki zaszczyt zasłużył sobie świetnymi występami w Serie A. W minionym sezonie wystąpił w 37 meczach, w których strzelił 4 gole. Izzo może być dobrą alternatywą dla często krytykowanego Shkodrana Mustafiego oraz 33-letniego już Laurenta Koscielny'ego, który ponoć jest blisko odejścia z klubu.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: WISŁA KRAKÓW PRZEDŁUŻYŁA KONTRAKT Z WAŻNYM PIŁKARZEM!
Kolejne transfery mają wzmocnić drugą linię oraz ofensywę Arsenalu. Unai Emery widziałby w swoim składzie Francka Kessiego z Milanu oraz Ivana Perisicia z Interu. Klubowy kolega Krzysztofa Piątka miałby wypełnić lukę po Aaronie Ramseyu, który przenosi się do Juventusu. Kessie skończył sezon na 34 meczach ligowych z 7 bramkami i 2 asystami. W przypadku Ivana Perisicia, jego nazwisko przy możliwych transferach Arsenalu wymienia się od dawna. Chorwat od 4 lat gra w Interze Mediolan, gdzie w tym sezonie strzelił 8 goli i zaliczył 3 asysty w 34 meczach. 30-latek jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem, jednak głównie operuje na lewym skrzydle.
Wcześniej angielskie media podawały, że Arsenal nie chce wydawać dużych pieniędzy na nowych piłkarzy, jednak suma wartości wszystkich trzech zawodników wynosi ponad 80 mln euro. Niewątpliwie jeśli Kanonierzy chcą w sezonie 2019/20 wywalczyć awans do Ligi Mistrzów, nie mogą ustępować swoim rywalom na rynku transferowym.
Źródło: Calciomercato
fot: pressfocus
