Łukasz Gikiewicz poinformował, że nie będzie w kolejnym sezonie reprezentował barw Al-Faisaly.
Zawodnik o całej sprawie poinformował za pośrednictwem swojego oficjalnego konta na instagramie. Przypomnijmy, że Polak sezon 2017/18 zakończył z 14 trafieniami w lidze Jordańskiej i jednocześnie odebrał nagrodę za króla strzelców tamtejszej ekstraklasy. W dodatku do swojego dorobku może doliczyć mistrzostwo kraju oraz Superpuchar. 30-latek uznał, że przyszedł czas na nowe wyzwania i potwierdził, że nie przedłuży kontraktu z obecnym klubem, Al – Faisaly.
Zobacz: oryginalne koszulki piłkarskie i licencjonowane gadżety na PodStadionem.pl
To czas, by napisać coś na koniec tej przygody. Przez ostatnie półtora roku spędziłem tutaj jeden z najpiękniejszych i najcudowniejszych okresów mojego życia. Zdobyłem wszystko, co można wygrać drużynowo i indywidualnie. Chciałbym podziękować każdemu, kto jest zaangażowany w budowanie tego pięknego klubu, a zwłaszcza: Sułtanowi Majedowi Al-odwanowi i Samerowi Al-houraniemu. Jestem wdzięczny trenerowi Nebojsy za uczynienie mnie lepszym zawodnikiem i człowiekiem. Dziękuję ludziom spotykanym codziennie na ulicach, którzy dawali mi wiele energii i sprawiali, że mogłem się uśmiechać.
Dziękuję także piłkarzom, z którymi dzieliłem boisko. Ciężko mnie znieść, a Wam się udawało przez 1,5 roku. Chcę Wam podziękować za każde 90 minut, każdą sekundę w szatni – niebieska rodzino, zawsze pozostaniesz w moim sercu.Na końcu chciałbym podziękować prawdziwym kibicom Faisaly za wiarę we mnie od pierwszej minuty, w której włożyłem niebieską koszulkę. Nie każdy zawodnik może usłyszeć, jak cały stadion skanduje jego nazwisko, pomijając już fakt, że jestem obcokrajowcem. Nie zapomnę tych chwil do końca mojego życia. Wygrywaliśmy spotkania i trofea, także kilka przegraliśmy; taka jest piłka. Obie drużyny chcą wygrać, ale tylko jedna może to zrobić. Dziękuję – napisał Gikiewicz.
Przypomnijmy, że były zawodnik Śląska Wrocław w swojej karierze grał dla wielu zagranicznych drużyn takich jak między innymi Omonia Nikozja, AEL Limassol (oba Cypr), Toboł Kustanaj (Kazachstan), Al-Wehda Club (Arabia Saudyjska), Ratchaburi FC, BEC-Tero Sasana FC (oba Tajlandia) oraz Al-Faisaly (Jordania).
Źródło: Instagram/Łukasz Gikiewicz/
fot. pressfocus