Szkoleniowiec Manchesteru City, Pep Guardiola, skomentował odpadnięcie w półfinale Ligi Mistrzów.
Wydawało się, że Manchester City awansuje do finału Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie „The Citizens” wygrali z Realem Madryt 4:3. W rewanżowym meczu też nie grali źle. W 73. minucie na listę strzelców wpisał się Riyad Mahrez. Algierczyk uderzył nie do obrony i wszyscy myśleli, że to już koniec „Królewskich” w tym rozgrywkach.
Nikt się jednak nie spodziewał, że w samej końcówce starcia „Los Blancos” odrobią straty. Na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Rodrygo. Potem była dogrywka, a tam gola na wagę zwycięstwa z rzutu karnego trafił doświadczony i znajdujący się w znakomitej formie Karim Benzema.
Na konferencji prasowej rewanżowe spotkanie ocenił Pep Guardiola. Opiekun giganta Premier League przyznał, że drużyna dała z siebie wszystko i potrzebuje odpoczynku.
– Potrzebujemy trochę czasu. Jeden lub dwa dni. Potem wstaniemy i się podniesiemy. Musimy to zrobić. Zawodnicy dali z siebie wszystko. Byliśmy bardzo blisko, ale ostatecznie się nie udało. W historii, we wszystkich dyscyplinach sportowych takie sytuacje mają miejsce – powiedział Pep Guardiola.
– Nie jest to dobre uczucie, kiedy zostaje 15 minut gry, a potem jesteś całkowicie zdominowany przez przeciwnika. Strzelili jednego gola, a po minucie drugiego – dodał hiszpański szkoleniowiec.
W wielkim finale, który odbędzie się 28 maja na Stade de France w Paryżu zmierzą się Real Madryt z Liverpoolem. „The Reds” awansowali do decydującej rundy dzięki wygranej w półfinale z Villarrealem.
Manchester City jest jeszcze w grze o zdobycie mistrzostwa Anglii. Obecnie znajduje się na pierwszym miejscu w tabeli Premier League z dorobkiem 83 punktów na koncie. O trofeum walczy z Liverpoolem, który ma 82 punkty. W tym sezonie podopieczni Pepa Guardioli zmierzą się jeszcze z Newcastle United, Wolverhampton Wanderers, West Hamem United oraz Aston Villą.
Na temat awansu do finału LM wypowiedział się też opiekun Realu Madryt, Carlo Ancelotti.
Źródło: Mancity.com