W grupie mistrzowskiej 32 kolejka należała do gości. Pretendenci do tytułu zdobyli po trzy punkty. W bezpośrednim starciu, o to kto ruszy w pogoń za trójką liderów, płocka Wisła zwyciężyła w Zabrzu. W grupie spadkowej coraz trudniejsza sytuacja drużyny z Niecieczy. Natomiast w Nowym Sączu, po pierwszym zwycięstwie od września, odżyły nadzieje na uratowanie Ekstraklasy.
Minusy:
5. Wisła Kraków – gracze Białej Gwiazdy byli bezradni w starciu z Mistrzem Polski. Mimo gry w przewadze przez większą część drugiej połowy, Krakowianie nie byli w stanie stworzyć sobie dogodnej sytuacji bramkowej.
4. Martin Mikulic – chwilowa utrata zmysłów u Słowaka, postawiła drużynę z Niecieczy w bardzo trudnej sytuacji, w niezwykle ważnym dla niej meczu.
3. Marcin Warcholak – samobój w 90 minucie meczu był z tych, które trudno wytłumaczyć. Tylko sam obrońca wie co w tej sytuacji chciał zrobić.
2. Mariusz Złotek – za nieskorzystanie z systemu VAR. Sama sytuacja z faulem Wasilewskiego bądź wymuszeniem Niezgody była trudna do oceny. Dopiero na powtórkach można dostrzec kontakt między zawodnikami, a upadek teatralny Legionisty nie ułatwił sędziemu podjęcie właściwej decyzji. Jednak arbiter miał podstawy skorzystać z systemu VAR. Chociażby w ustaleniu czy Wasilewski zasłużył na bezpośrednią czerwoną kartkę.
1. Arka Gdynia – najpierw dwie z rzędu przegrane w derbach Trójmiasta. Teraz, po dwóch golach samobójczych, porażka z najgorszą drużyną Ekstraklasy. Pocieszeniem dla sympatyków żółto-niebieskich, może być to, że w poprzednim sezonie przed finałem Pucharu Polski, gra Arkowców również nie zachwycała.
ZOBACZ: ORYGINALNE KOSZULKI PIŁKARSKIE I LICENCJONOWANE GADŻETY NA PODSTADIONEM.PL
Plusy:
5. Sandecja Nowy Sącz – w końcu Nowy Sącz ponownie doczekał się wygranej. Zwycięstwo z Arką Gdynia przywróciło nadzieje zespołowi Kazimierza Moskala na pozostanie w gronie najlepszych polskich klubów.
4. Alan Uryga – kolejny bardzo dobry występ defensora Nafciarzy. Nie tylko pewny w defensywie, ale również skuteczny pod bramką rywala. Między innymi dzięki niemu, drużyna Brzęczka jest niepokonana w lidze od 27 lutego.
3. Arvydas Novikovas – to było wejście smoka. Wydawało się, że Litwin przeżywa regres formy. Jednak nic bardziej mylnego. Pojawił się na boisku w 60 minucie i zmienił obraz gry. Najpierw asysta, a później 2 gole. Gdyby jeszcze nie zmarnował rzutu karnego, z pewnością byłby nr 1 na dzisiejszej liście plusów.
2. Legia Warszawa – po zmianie trenera, stołeczna drużyna odniosła dwa ważne zwycięstwa w minionym tygodniu. W Krakowie, w starciu z Wisłą rozegrała jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. W końcu u warszawskich zawodników widzieliśmy zaangażowanie i pomysł na grę. Legia, mimo gry w osłabieniu przez ponad 30 minut, całkowicie panowała na boisku.
1. Marcin Robak i Jakub Słowik – dzięki tej dwójce Śląsk Wrocław odniósł pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie. Napastnik dwukrotnie skutecznie egzekwował rzuty karne, dzięki czemu brakuje mu już tylko jednego trafienia do Klubu 100. Natomiast Słowik kilkoma świetnymi interwencjami, uchronił Śląsk przed kompromitacją, jaką byłaby niewątpliwie strata punktów z grającą w osłabieniu Termalicą.
Autor: Łukasz Kozłowski
fot. pressfocus