Po trzydniowej przerwie powróciły rozgrywki Gold Cup CONCACAF 2019.
Faza grupowa się zakończyła i poznaliśmy komplet uczestników fazy pucharowej, więc nadszedł czas na ćwierćfinały tegorocznej edycji Gold Cup CONCACAF. W pierwszym meczu 1/4 finału spotkały się Haiti i Kanada. Faworytem byli piłkarze z kraju klonowego liścia, co znalazło potwierdzenie już w 18. minucie, gdy Jonathan David dał prowadzenie swojej drużynie. 10 minut później było już 2:0 i to Kanadyjczycy schodzili do szatni w lepszych nastrojach, mimo że mogli prowadzić jeszcze wyżej, gdyby Alphsono Davies nie trafił z rzutu wolnego w spojenie bramki rywali. Drugie 45 minut lepiej zaczęli Haitańczycy, gdy po błędzie w komunikacji między Marcusem Godinho a kanadyjskim bramkarzem, Duckens Nazon zdobył bramkę kontaktową. W 67. minucie, znów Godinho sprawił rywalom prezent faulując w polu karnym. Strzał z jedenastu metrów na bramkę zamienił Hervé Bazile. Chwilę później Wilde-Donald Guerrierr wykorzystując podanie w pole karne, sprytnie minął bramkarza i wyprowadził Haiti na prowadzenie, którego podopieczni Marca Collata nie oddali do końca spotkania i niespodziewanie po raz pierwszy w historii awansowali do półfinału Złotego Pucharu.
Haiti – Kanada, 3:2 (50. Nazon, 70. Bazile (kar.), 76. Guerrier – 18. David, 28. Cavallini)
W kolejnym ćwierćfinale, zapowiadanym jako najciekawsze spotkanie tej fazy, spotkały się Meksyk i Kostaryka. Meksykanie pewnie wygrali rywalizację w swojej grupie, grając bardzo efektowny futbol. Kostaryka natomiast nie przekonywała, zajmując drugie miejsce w grupie za Haiti. Prowadzenie Meksykowi w meczu 1/4 finału tuż przed końcem pierwszej połowy dał Raúl Jiménez. W 52. minucie, Joel Campbell łatwo ograł dwóch rywali i samotnie ruszył na bramkę strzeżoną przez Guillermo Ochoę. W ostatniej chwili Luis Rodríguez uniemożliwił mu strzał, podcinając kostarykańskiego napastnika w polu karnym. Piłkę na "wapnie" umieścił Bryan Ruiz, wyrównując stan spotkania. W 86. minucie Meksykanie mogli praktycznie zamknąć wynik, jednak Carlos Rodríguez trafił w poprzeczkę. Zarządzono dogrywkę, która jednak nadal nie wyłoniła zwycięzcy, a o tym kto awansuje do półfinału miały zadecydować rzuty karne. W serii "jedenastek" pomylił się Raúl Jiménez, jednak piłkarze z Kostaryki dwukrotnie zmarnowali rzuty karne. Decydujący strzał Keyshera Fullera obronił Ochoa i to Meksyk mógł świętować awans do półfinału Gold Cup.
Meksyk – Kostaryka, 1:1 (5:4 kar.) (44. Jiménez – 52. B. Ruiz (kar.))
***
W tej fazie rozgrywek, do rozegrania zostały jeszcze dwa spotkania. O 23:30 czasu polskiego zmierzą się Jamajka i Panama. O 2:00 zaś, rozpocznie się spotkanie Stany Zjednoczone – Curacao.