Jakub Świerczok i Jacek Góralski po dzisiejszej wygranej 4:1 z Czerno More Warna mogą świętować zdobycie tytułu.
R E K L A M A
Nie była to łatwa końcówka sezonu w wykonaniu Ludogorca Razgrad. Orlęta na przełomie kwietnia i maja nie potrafili wygrać meczu, przez co CSKA Sofia uwierzyła w swoje szanse na zdobycie tytułu. Na szczęście dla bułgarskiego potentata, w dwóch ostatnich spotkaniach sezonu udało im się wygrać dwukrotnie, dzięki czemu dziewiąty tytuł w historii stał się faktem. Dziś wielki wkład w ten sukces miał Jakub Świerczok, który strzelił aż trzy gole w wygranym 4:1 spotkaniu z Czerno More Warna. Na boisku przebywał także Jacek Góralski i obaj polscy zawodnicy rozegrali całe spotkanie.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: RAKÓW ZAGRA W SOSNOWCU!
Były napastnik m.in Zagłębia Lubin ma za sobą trudny sezon. W rozgrywkach ligowych często był rezerwowym, a jego ostateczny dorobek to 11 goli w 25 występach. Można było oczywiście oczekiwać od niego więcej, jednak jeśli napastnik ma takie zawirowania w sezonie i potrafi wykręcić wynik powyżej 10 trafień, to należy do tego podejść nieco przychylniej.
Jacek Góralski z kolei cały czas musiał ciężko pracować by wywalczyć sobie miejsce w środku pola, gdzie bułgarski klub zawsze ma szeroki wybór. 26-letni zawodnik łącznie zagrał w 26 spotkaniach, w większości z nich wychodząc w pierwszym składzie. Warto zwrócić uwagę na to, że mimo jego agresywnego stylu gry – przez całe rozgrywki Góralski obejrzał tylko pięć żółtych kartek.
Gratulujemy naszym zawodnikom drugiego mistrzostwa na bułgarskich boiskach!
fot. pressfocus