Agent Gianluigiego Donnarummy, Mino Raiola w rozmowie z "Corriere dello Sport" poruszył kwestię przyszłości swojego klienta.
Kwestia zatrzymania 18-letniego golkipera na wiele lat w Milanie wydawała się być priorytetem dla nowych władz klubu. Obie strony wciąż nie rozpoczęły oficjalnych rozmów w sprawie nowego kontraktu. Obecna umowa Donnarummy wygasa za rok, więc nic dziwnego, że "Rossonerim" zależy na przedłużeniu umowy ze swoim bramkarzem. Ponoć sam zawodnik miał zakomunikować swojemu agentowi, że chce kontynuować karierę na San Siro.
Gigio rozegrał 40 spotkań w bramce Milanu i był jednym z najlepszych graczy czerwono-czarnych w poprzednim sezonie. O przyszłości Donnarummy, nowym kontrakcie dla niego i Vincenzo Montelli mówił znany agent piłkarski, Mino Raiola, w rozmowie z rzymskim portalem "Corriere dello Sport".
– Gigio jest Maradoną wśród bramkarzy. On może być tylko coraz lepszy. Należy dać mu pracować w spokoju. On nie jest niewolnikiem, ani tym bardziej robotem. Jest jedenaście topowych klubów zainteresowanych jego pozyskaniem. Nie rozmawiałem jeszcze o kontrakcie z Marco [Fassone – przyp.red] i Massimo [Mirabellim – przyp.red]. Rozumiem stres i oczekiwanie fanów. Gigio jest już symbolem klubu i dla zarządu byłoby najlepiej, jakby ten kontrakt dzisiaj podpisać. Dajcie nam w spokoju pracować. Biorę pełną odpowiedzialność za końcową decyzję. Czy jest możliwość odejścia Donnarummy z Milanu? Tak. Czy Gigio może zostać w Milanie? Tak.
– Montella? Nie mam jego numeru telefonu. Ja nie jestem trenerem ani on nie jest agentem. On może mu dawać rady, ale tylko i wyłącznie w kwestii bronienia. Ja się zajmę resztą.
– Nie zapominajcie, że to ja wziąłem Gigio do Milanu, odrzucając ofertę z Interu. Ludzie mówią: to Donnarumma powinien być wdzięczny Milanowi. To Milan powinien być wdzięczny Sinišy [Mihajloviciowi – przyp.red]. To on na niego postawił, dając przy okazji Diego Lopezowi wiele szans na wywalczenie pierwszego składu na dłużej. Kiedy Siniša powiedział mi: "w niedzielę zagram tym dzieciakiem w bramce", odpowiedziałem: "będzie dobrze".
źródło: Corriere dello Sport
fot. acmilan.com