Raków Częstochowa miał dużo szczęścia… Nie grał dobrze przeciwko Karabachowi Agdam, ale i tak wygrał spotkanie.
Pierwsze starcie drugiej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów rozegrane w Częstochowie między Rakowem a Karabachem Agdam zakończyło się wygraną mistrza Polski 3:2. „Medaliki” wyszły na prowadzenie w 55. minucie dzięki bramce samobójczej Jafarguliyeva. Potem ekipa „Krzyżowców” strzeliła drugiego gola.
CO ZA WIECZÓR! 🫣🔥#RCZQAR pic.twitter.com/Wq9RKCKhH0
— Raków Częstochowa 🥇 (@Rakow1921) July 26, 2023
Bramkarz rywali w tej sytuacji bardzo słabo się zachował i trzeba jasno przyznać, że nie powinien dopuścić do straty bramki. Gola w 71. minucie zdobył Fabian Piasecki. Potem dublet w zespole Karabachu zaliczył Redon Xhixha, ale w samej końcówce bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Sonny Kittel, który niedawno dołączył do Rakowa Częstochowa i był do dla niego debiut w nowych barwach. Rewanż zostanie rozegrany 2 sierpnia o godzinie 18:00.
– Każdy gol smakuje dobrze jak się go strzela. Straciliśmy dwie bramki a powinniśmy utrzymać wynik. Daliśmy się zaskoczyć w ten sam sposób – powiedział Fabian Piasecki, cytowany przez „sport.tvp.pl”.
– Bolą te bramki, ale mamy jednobramkową zaliczkę, więc musimy to dowieźć w tym dwumeczu do końca – dodał zawodnik Rakowa Częstochowa.
Źródło: sport.tvp.pl