Już dzisiaj odbędą się 92. Revierderby. Badanie przeprowadzone przez Westdeutscher Rundfunk (WDR) ujawniło, że niedzielne Derby Westfalii, które odbędą się o godzinie 15.30, mają znaczący wpływ na cały amatorski futbol w Niemczech.
W Bundeslidze od jakiegoś czasu wprowadzane są nowe pomysły odnośnie terminarza spotkań, aby dotrzeć do większego grona odbiorców. Jak się okazuje, pora rozegrania dzisiejszych "Derbów Zagłębia Ruhry" jest mocno niefortunna. W tym samym czasie, w całych Niemczech jest rozgrywanych blisko… 250 spotkań na szczeblu amatorskim, a wiele osób ze środowiska piłkarskiego u naszych zachodnich sąsiadów od lat stawia sprawę jasno – w niedzielę należy oglądać amatorski futbol!
Wczoraj Westdeutscher Rundfunk poinformował, że niedzielne spotkanie budzi sporo kontrowersji, ponieważ dochodzi do konfliktów pomiędzy klubami, zawodnikami oraz kibicami. Sympatycy klubów regionalnych, które swoje mecze będą odbywać w czasie trwania starcia Schalke z BVB , będą mieli ciężki wybór: zostać w domach i oglądać mecz, czy udać się na stadion, wspierać lokalną drużynę. Obie drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech mają mnóstwo fanów w swoim kraju, a jeszcze więcej na całym świecie.
Niektóre kluby poradziły sobie z tym problemem, rozgrywając mecze w tygodniu. Spotkanie pomiędzy Erkenschwick a ekipą Iserlohn (2:1) zostało rozegrane w ostatnią środę. "W naszym składzie jest bardzo duża grupa sympatyków Schalke i Dortmundu. Nie mogliśmy pozwolić, by mecz odbył się w czasie trwania tak wielkiego meczu dla całej Westfalii. Gdybyśmy grali z Iserholn w niedzielę to nie byłoby połowy zawodników i co najmniej trzy czwarte stadionu byłoby puste. Ja zamierzam być na stadionie w Gelsenkirchen i zobaczyć to widowisko z wysokości trybun". – Mówił trener Erkenschwick.
Inne amatorskie kluby, którym nie udało się przełożyć swoich spotkań, już liczą straty z dnia meczowego.
Źródło: Kicker.de
Fot: Bundesliga
