Ropą drużyny nie zbudujesz, Panie Al-Khelaifi

    Paryżanie znów przedwcześnie odpadają z rozgrywek Ligi Mistrzów. Miliard euro na transfery poszedł w piach?

    Sześć lat po tym, jak spółka Qatar Sport Investments (QSI) przejęła PSG, drużyna ani razu nie wygrała Ligi Mistrzów. Ba, nie odegrała nawet znaczącej roli w którejkolwiek edycji. Kilka razy osiągnięty ćwierćfinał, bądź odpadnięcie w 1/8 finału – tak, jak w tym sezonie. To żałosny bilans klubu, który przez kilka lat wydał MILIARD euro na transfery. Nawet bez kontuzjowanego Neymara, PSG ma przesyt gwiazd w swoim zespole. Podczas konfrontacji z Realem powinni od początku narzucić tempo i wejść w ultra ofensywę. Rzeczywistość była inna, przez pierwsze pół godziny gospodarze nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Navasa. Paryżanie stylem gry przypominali, jakby ich przeciwnikiem był bijący się o utrzymanie Metz, a nie Real Madryt w kluczowym spotkaniu Ligi Mistrzów.

    Hiszpanie z łatwością poskromili atak wart ćwierć miliarda euro. Jedyną bramkę dla Paryżan zdobył Cavani i to z przypadku. Czy tak powinna grać jedna z najbardziej wartościowych linii ofensywnych na świecie?

    blank

    źr. Goal (tłumaczenie red.)

    Władze PSG w dalszym ciągu nie potrafią zrozumieć, że nie tylko pieniędzmi buduje się sukces drużyny piłkarskiej. Przybycie Neymara do Paryża miało nadać PSG miano supermocarstwa. Drużyny, która z łatwością zdobędzie Ligę Mistrzów. Do tej pory nie mają nawet aspiracji do bycia na szczycie, zlepek wielkich indywidualności nie stworzył monolitu mający objąć rządy w Europie. Widać gołym okiem, że Unai Emery nie ma żadnego autorytetu w drużynie. Klub nie ma także lidera wśród zawodników. W teorii miał być nim Neymar, jednak Brazylijczyk nie posiada cech przywódcy drużyny. Nie od dziś wiadomo, że bardziej ceni sobie wyniki indywidualne, od drużynowych. 

    Ligowa dominacja PSG niczego nie pokazuje. Dwa gorsze mecze z Realem Madryt pokazały, że nawet ogromna przewaga w Ligue 1 nie świadczy o jakiejkolwiek wielkości tej drużyny. Prezes Al-Khelaifi tuż po wczorajszym rewanżu powiedział: "Wciąż wierzymy w nasz projekt. Nie czas na zmiany, musimy poważnie przemyśleć kilka spraw, zrobić dokładną analizę. Jesteśmy zadowoleni z inwestycji, które przeprowadziliśmy. Neymar oraz Mbappe to przyszłość tej drużyny.". Emery nią nie jest. To pewne, że Hiszpan pożegna się z posadą po tym sezonie. 

    Co będzie dalej? Póki co, możemy być pewni, że Katarczycy będą znów pompować olbrzymie pieniądze w drużynę. Ale jak przełoży się to w aspekcie sportowym? 

     

    źródło: Goal / inf. własna

    fot. Dubai Sport

     

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.