Jak informuje "ESPN" David de Gea znalazł się w kręgu zainteresowań Paris Saint-Germain.
Obecny kontrakt reprezentanta Hiszpanii z Manchesterem United wygasa w raz z końcem czerwca i jak na razie nie zanosi się na jego przedłużenie, mimo chęci ze strony władz "Czerwonych Diabłów". Warto dodać, że w umowie znajduje się również zapis w kwestii przedłużenia go o kolejne 12 miesięcy. W takim wypadku jego przyszłość w drużynie z Premier League znalazła się pod dużym znakiem zapytania. Gracz w ostatnim czasie znajduje się w ogniu krytyki za słabe występy zarówno w kadrze "La Furja Roja" oraz klubie. Sytuacji nie ułatwia również duże zainteresowanie graczem na rynku, więc niewykluczone, że sam będzie chciał już niedługo pożegnać się z zespołem.
CZYTAJ NA FOOTBAR: TAK ŚWIĘTUJE DIEGO MARADONA [WIDEO]
Ostatnio zgłaszał się po niego Juventus FC, a teraz do walki włączyło się Paris Saint-Germain. "Paryżanie" mimo tego, że mają w zespole Gianluigiego Buffona i Alphonse'a Aréolę chcą skorzystać z okazji i ściągnąć do siebie doświadczonego golkipera. Pieniądze, które chcą mu zaoferować są gigantyczne. 28-latek miałby zarabiać 300 tysięcy funtów tygodniowo, co dało by 60 milionów za cztery lata (70,5 miliona euro).
Jeśli w najbliższym czasie jego sytuacja w kwestii rozmów z władzami Manchesteru nie ulegnie zmianie, to "PSG" rozpocznie z nim negocjacje już podczas styczniowego okienka transferowego. Jeśli Hiszpan skorzysta z propozycji mistrza Francji, to stanie się najlepiej zarabiającym bramkarzem na świecie. "United" powoli przygotowuje się na jego odejście i zamierza w najbliższym czasie ściagnąć na Old Trafford Jordana Pickforda z Evertonu FC.
Źródło: ESPN
fot: Sky Sports