Powrót Sławomira Peszki do pierwszego zespołu znajduje się w dalszym ciągu pod dużym znakiem zapytania. Wszystko wskazuje na to, że 33-latek opuści klub podczas zimowego okienka transferowego.
Problemy reprezentanta Polski zaczęły się wraz z początkiem obecnej kampanii. Podczas jednego ze spotkań ligowych z Jagiellonią Białystok (1:0) Polak zachował się w bardzo karygodny sposób faulując bandycko zawodnika "Jagi" Arvydasa Novikovasa. Po całym zajściu zawodnik został zawieszony przez komisję ligi na trzy miesiące i do tego dostał karę finansową w wysokości 30 tysięcy złotych. Tuż po powrocie na jednym z treningów wdał się w kłótnię z jednym ze szkoleniowców, a następnie został odsunięty od składu. W ostatnim czasie, pomocnik w jednym z programów "Prosto w Szczenę" w Onecie prowadzonym przez Łukasza Wiśniowskiego i Wojtka Szczęsnego przyznał otwarcie, że chce walczyć o odzyskanie zaufania u Piotra Stokowca i nawet zaczął pracę z psychologiem, by wyjść na prostą – "Niepotrzebnie wdałem się w pyskówkę z jednym z trenerów. Przeprosiłem i żałuję. Chcę wrócić do pierwszej drużyny. Wiem, że mam problem i rozmawiałem już o tym z psychologiem" – powiedział Peszko. Niestety, nie jest tak dobrze, jakby się mogło wydawać, ponieważ jego przygoda w drużynie "Lechistów" raczej dobiega końca…
CZYTAJ NA FOOTBAR: ROMAN KOSECKI KRYTYKUJE ZBIGNIEWA BOŃKA
Szkoleniowiec Lechii Gdańsk, Piotr Stokowiec, na konferencji prasowej poprzedzającej dzisiejszy mecz 16. kolejki LOTTO Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok wypowiedział się negatywnie na temat obecnej sytuacji Sławomira Peszki – "Ja nie chcę cały czas poruszać tej sprawy i odgrzewać kotletów. Nic się tutaj nie zmieniło. Ja muszę się skupić na zawodnikach, którzy są tu i teraz, i będą mogli zagrać w meczu z Jagiellonią". Wszystko wskazuje na to, że 33-latek już zimą dostanie wolną rękę i będzie zmuszony szukać nowego pracodawcy. W gronie zawodników, którzy mogą opuścić klub z Trójmiasta znajdują się również Milos Krasić, Grzegorz Wojtkowiak, Ariel Borysiuk.
Lechia Gdańsk zajmuje obecnie pierwsze miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 31 punktów na koncie. Dzisiaj o trzy oczka przed własną publicznością powalczą z wyżej wymienioną Jagiellonią. Mecz odbędzie się o godzinie 18:00.
Źródło: Dziennik Bałtycki/Onet – Prosto w Szczenę
fot: pressfocus