Do ogromnej kontrowersji doszło w spotkaniu Arki Gdynii z Ruchem Chorzów. Kompromitacja polskich sędziów.
Niestety VAR potrzebny od zaraz… Rafał Siemaszko ewidentnie skierował piłkę do siatki ręką… Tomasz Musiał po konsultacji z bocznym arbitrem uznał trefienie zawodnika Arki. Niestety, takie rzeczy nie mogą mieć miejsca w meczach o utrzymanie..
Najwięksi tak strzelali! Siemaszko! #ARKRCH pic.twitter.com/fgrKpqzqPa
— Konrad Dmochowski (@KonradAmfistory) 27 maja 2017