Olympique Lyon po bezbarwnym i nudnym meczu zremisował z FC Barceloną 0:0.
Mecz się odbył – tyle można powiedzieć o dzisiejszym starciu Olympique Lyon z Barceloną w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Pierwsza połowa była nudna, bez jakichkolwiek dobrych akcji dla obu drużyn. Pod koniec byliśmy świadkami nieco śmielszych ataków, jednak ani razu piłka nie trafiła do siatki. Po jednym ze strzałów gospodarzy, niebotyczną interwencją popisał się ter Stegen, który sparował futbolówkę i ta odbiła się od poprzeczki. Poza tym, ani jedno zdarzenie z pierwszej części spotkania nie jest warte odnotowania.
Niestety, w drugiej połowie lepiej nie było. FC Barcelona mogła zdobyć więcej goli bądź chociażby wykreować lepsze sytuacje… gdyby nie Luis Suarez. Można zaryzykować stwierdzeniem, że był to najgorszy mecz w wykonaniu urugwajskiego zawodnika, odkąd jest graczem Dumy Katalonii. Marnował każdą okazję, gubił piłkę w polu karnym i raził niedokładnością. W pewnym momencie można było zauważyć, że pozostali gracze unikali podań do Suareza, gdyż ten zapewne zepsułby pędzącą akcję.
Obie drużyny miały kilka ciekawych sytuacji, jednak żądna nie była na tyle groźna, by stworzyć choć trochę minimalne zagrożenie. Remis to sprawiedliwy wynik, żaden zespół nie zasłużył na zwycięstwo. Losy awansu rozstrzygną się na Camp Nou w meczu rewanżowym.
Olympique Lyon 0:0 FC Barcelona
Olympique Lyon: A. Lopes – Dubois, Marcelo (C), Denayer, F. Mendy – NDombèlé, Aouar – B. Traoré (69. Tousart), Depay, Terrier (76. Cornet) – M. Dembélé.
Rezerwowi: Gorgelin – Marçal, Tete, Pape Diop, Tousart, Cornet, Solet.
FC Barcelona: ter Stegen – Semedo, Piqué, Lenglet, Alba – Roberto (81. Arturo Vidal), Busquets, Rakitić – Messi (C), L. Suárez, O. Dembèlé (67. Coutinho).
Rezerwowi: Pena – Umtiti, Murillo, Coutinho, Malcom, Arturo Vidal, Aleñá.