Piłkarze reprezentacji Polski żyją futbolem 24 godziny na dobę. Gdy schodzą z boiska często siadają przed telewizorem by oglądać spotkania swoich kolegów lub łapią za pada od konsoli i sami rozgrywają mecze w wirtualnej rzeczywistości. Na ostatnim zgrupowaniu postanowili sprawdzić, który z nich najlepiej radzi sobie w grze FIFA 19. Ich zmagania śledziły kamery EA SPORTS. Organizatorzy przewidzieli dla naszych kadrowiczów niespodziankę, która nadała rozgrywce całkowicie inny wymiar!
Łukasz Fabiański, Piotr Zieliński, Bartosz Bereszyński, Kamil Grosicki czy Krzysztof Piątek –liderzy reprezentacji Polski, podczas ostatniego zgrupowania, postanowili sprawdzić się w wyjątkowym turnieju przygotowanym przez EA SPORTS. Nasi piłkarze podzielili się w pary i zasiedli przed konsolami, by wyłonić najlepszy duet w grze FIFA 19 w kadrze. Organizatorzy postanowili sprawdzić jednak, jak nasi piłkarze radzą sobie na zupełnie nieznanym dla siebie terenie…
Reprezentantom Polski przyszło rywalizować w nowych trybach gry FIFA 19, kompletnie zmieniających zasady rozgrywki. W jednym ze spotkań mogli sobie pozwolić na faule i ignorowanie pułapek ofsajdowych, w innym musieli zdobywać bramki głową lub wolejem, a w jeszcze innym po każdym strzelonym golu tracili jednego ze swoich zawodników. Zanim niektórzy z nich zdążyli połapać się w regułach, miało miejsce wiele zupełnie absurdalnych sytuacji. – Co Ty wyprawiasz, Cionek! – wściekał się Kamil Grosicki w pierwszym eliminacyjnym spotkaniu, w którym u boku Thiago podejmował Jana Bednarka i Artura Jędrzejczyka. Zobaczcie, czym podpadł mu kolega z kadry:
W drugim spotkaniu eliminacyjnym, w ramach wielkiej, dziejowej wręcz rywalizacji między piłkarzami powoływanymi z lig zagranicznych, a naszymi, swojskimi Ekstraklasowiczami, spotkały się pary Tomasz Kędziora/Mateusz Klich i Rafał Pietrzak/Hubert Matynia. Po obejrzeniu relacji z tego starcia z łatwością można stwierdzić, którzy piłkarze z tej czwórki mają w domu więcej czasu na rozwijanie swoich konsolowych umiejętności.
W trzecim eliminacyjnym meczu mamy dla Was grad bramek. Takiego wyniku nie spodziewał się chyba nikt! W meczu Bartosz Bereszyński/Mateusz Kamiński – Damian Szymański/Adam Buksa jedna para raz po raz chowała zawstydzone twarze w dłoniach, a druga wbijała gole i… śpiewała pewien dyskotekowy hit, by jeszcze bardziej dopiec swoim rywalom! Zgadniecie, co to za piosenka? Poniżej odpowiedź:
Zieliński/Piątek podeszli na poważnie do rywalizacji, ale prawdziwym smaczkiem tego odcinka są reakcje Fabiańskiego i komentarze Pawła Olkowskiego. Na ostatniej prostej przed wielkim finałem pojawią się nowi faworyci. Czy Piątkowi udało się przenieść formę strzelecką z boiska do wirtualnego świata? To trzeba obejrzeć.