Zawodnik Legii Warszawa, Sebastian Szymański, wkrótce wróci do treningów z drużyną.
Absencja pomocnika Wojskowych jest spowodowana kontuzją, której nabawił się w 24. kolejce Lotto Ekstraklasy. Legia Warszawa podejmowała na Łazienkowskiej Miedź Legnica i wygrała to spotkanie (2:0) po bramkach Carlitosa oraz Luriego Mendeirosa. W drugiej połowie obrońca rywali, Bozo Mousa, nadepnął na kolano Sebastiana Szymańskiego. Młody gracz warszawskiego klubu nie mógł się podnieść z murawy, a następnie został zniesiony z boiska na noszach. Początkowo przywidywano najgorszy scenariusz (zerwanie więzadeł krzyżowych lub skręcenie stawu kolanowego). To oznaczałoby dla gracza przerwę od 4-5 tygodni. Po szczegółowych badaniach zarówno Ricardo Sa Pinto, jak i kibice mistrza Polski mogli odetchnąć z ulgą, ponieważ uraz nie okazał się groźny. 19-latek miał tylko duży obrzęk w kolanie i powoli wraca do optymalnej dyspozycji, o czym poinformował w programie Liga+Extra.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: POWOŁANIE ARKADIUSZA RECY TO NIEPOROZUMIENIE [KOMENTARZ]
– Z moim zdrowiem wszystko w porządku. W poniedziałek przejdę ostatnie badania. Jeśli ich wyniki będą tak samo dobre jak się czuję, to od razu zacznę trenować razem z drużyną.
Sebastian Szymański w obecnym sezonie rozegrał dla Legii Warszawa łącznie 30 spotkań, strzelił jedną bramkę i zanotował pięć ostatnich podań. Warto dodać, że gracz stołecznego klubu został powołany przez Czesława Michniewicza do kadry U-21 na najbliższe sparingi z Anglią (21 marca, Bristol) oraz Serbią ( 26 marca, Grodzisk Wielkopolski).
Źródło: Liga+Extra
fot: pressfocus