Dziennik Die Welt donosi, że nadzieja niemieckiej piłki ma poważne kłopoty ze zdrowiem i nie wiadomo kiedy wróci do gry!
Problemy 21-latka zaczęły się w meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów, kiedy to RB Lipsk podejmował Besiktas Stambuł. Musiał on opuścić boisko już w 32. minucie spotkania. Niedyspozycję niemieckiego piłkarza spowodowały przeraźliwe gwizdy tureckich kibiców, z którymi nie mógł sobie poradzić. Okazało się także, że duża dawka stresu doprowadziła młodego napastnika do zawrotów głowy. Później było już tylko gorzej, bowiem doszły do tego problemy z krążeniem i układem oddechowym.
Badania wykazały, że Timo Werner nie doznał urazu na skutek starcia z innym zawodnikiem, gdyż to stres zadziałał tak destrukcyjnie na jego organizm. Niemcy wolą oszczędzać swojego zawodnika co oznacza, że nie zobaczymy go w najbliższych meczach kadry Joachima Loewa. Na razie nie wiadomo kiedy wróci do gry, ale mówi się, że powinien jakiś czas odpocząć od futbolu i związanej z nim presji.
Źródło: Die Welt
fot. Bild