Transfer skrzydłowego wraca jak bumerang! Klub miał spotkać się z jego otoczeniem a on sam jest podekscytowany. Klub natomiast ma pewne dylematy co do jego przenosin
Jednym z najważniejszych celów transferowych Dumy Katalonii na sezon 2025/2026 jest ściągnięcie kolejnego skrzydłowego. Ma to zwiększyć rywalizację i poprawić stację kadrową. Niestety problemy transferowe sprawiły, e wiele potencjalnych opcji odpadło już na wstępie. Jedną z nich na samym początkubył Nico Williams, który miał być dla Barcelony za drogi i zniknął z ich radarów na pewien czas. Jeśli wierzyć doniesieniom mediów temat wrócił.
Na drodze do pozytywnego rozpatrzenia sprawy stoi kilka szczegółów. Po pierwsze klub boi się powstania w szatni „club de amigos” co może powodować podziały. Kolejnym aspektem, który do nich nie przemawia jest cena – 64 miliony płatne w jednej racie. W przypadku Luisa Diaza, który ma być ich drugą opcją, mogą oni liczyć na rozłożenie transferu na kilka. Miałoby to znacząco ułatwić jego przejście do Dumy Katalonii.
Ostatnią sprawą jest fakt, że Atletic ma bardzo złe relacje z Barceloną i nie za bardzo chce prowadzić z nimi jakiekolwiek interesy, szczególnie w kontekście tak ważnego piłkarza jakim jest Williams. Stąd takie wymagania co do zapłaty ze strony Basków . Choć rozmowy wciąż trwają to prawdopodobieństwo ich pozytywnego zakończenia wciąż jest małe. Sytuację poprawia jedynie podejście Williamsa, który ma być zdecydowany do dołączenia do Dumy Katalonii.

Fanatyk sportów ekstremalnych, orientalnego żarcia i jednośladów. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem jeszcze przed studiami pracując w sekcji żużlowej Wybrzeża Gdańsk. Niedługo później hobby stało się pracą, pracą którą uwielbiam. Rodowity gdańszczanin z krwi i kości, który za nic nie myśli opuszczać swojego ciepłego gniazdka.


