Reprezentacja Polski przegrała w towarzyskim spotkaniu z Czechami 0:1 (0:0).
Przypomnijmy, że zawodnik Hull City w tym spotkaniu robił dużo zamieszania, ale jego wszelkie próby indywidualnych akcji, czy również dośrodkowań, kończyły się niepowodzeniami. W rozmowie z "TVP" Kamil Grosicki przyznał otwarcie, że żałuje porażki i niewykorzystanych sytuacji.
– "Coś nad tą drużyną od pewnego czasu wisi, jakaś klątwa. Przegraliśmy mecz, którego nie powinniśmy przegrać. Mieliśmy okazje, ale nie wykorzystaliśmy ich, i straciliśmy bramkę w głupi sposób. Jest wstyd przed kibicami, bo nie daliśmy im radości, na którą zasługują. Taka jest jednak piłka".
"Grosik" zwraca uwagę na jeden z najważniejszych aspektów, czyli przygotowanie mentalne, które niestety na ten moment nie jest na dobrym poziomie.
– "Ten zespół potrzebuje mentalnej odbudowy. Mogliśmy wygrać, ale się nie udało. Trzeba jednak walczyć dalej. Jest nowy trener, nowi zawodnicy, musimy zaufać sobie, ponieważ ta drużyna ma potencjał, ale tego nie pokazujemy. Klasowa drużyna nie powinna takiego meczu przegrać. Zabrakło nam ostatniego podania, precyzji, skuteczności. Nie poddamy się i damy jeszcze wiele radości naszym kibicom".
Następnie kilka słów o spotkaniu dodali Robert Lewandowski oraz Bartosz Bereszyński:
– "Staraliśmy się atakować, tymczasem oni przeprowadzili jedną akcję, wykorzystali nasze błędy w ustawieniu i strzelili gola. Potem mieliśmy kilka dobrych okazji, szkoda, że nie udało nic strzelić, tym bardziej, że byliśmy w stanie to zrobić. Wynik jest co prawda niekorzystny dla nas, ale na podstawie drugiej połowie powinniśmy szukać pozytywów – powiedział Bartosz Bereszyński dla "TVP".
– "Wydaje mi się, że mieliśmy wiele sytuacji, w niektórych mogliśmy się lepiej zachować. Po stracie gola graliśmy lepiej, a tak powinniśmy się prezentować od początku. Przede wszystkim musimy być cierpliwi i mam nadzieję, że wyniki przyjdą i to już niedługo" – dodał Lewandowski.
Źródło: TVP
fot: pressfocus