Selekcjoner Fernando Santos, Robert Lewandowski, Bartosz Salamon i Karol Świderski zabrali głos po wygranej w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2024 z Albanią 1:0 na PGE Narodowym w Warszawie.
Reprezentacja Polski nie miała łatwo w meczu z Albanią, ale ostatecznie zaliczyła zwycięstwo. Bramkę na PGE Narodowym strzelił Karol Świderski. Najpierw na bramkę rywali uderzył Jakub Kamiński, ale piłka trafiła w słupek. „Świder” był tam, gdzie być powinien i pewnie wykończył akcję. Potem naszej kadrze nie udało się już strzelić żadnego gola. Albańczycy też mieli swoje ciekawe akcje, ale brakowało im dobrego wykończenia. Ostatecznie to trzy punkty powędrowały na konto „Biało-Czerwonych”, którzy obecnie znajdują się na 2. miejscu w grupie E z dorobkiem 3 punktów. Pozycję lidera zajmują Czechy (4 punkty), które zremisowały z Mołdawią (0:0), a w pierwszej kolejce wygrały z Polską na własnym terenie w bardzo dobrym stylu 3:1.
Fernando Santos:
– Kluczowe dla dzisiejszego zwycięstwa było poświęcenie zawodników i to, że wszyscy pracowali sumiennie dla dobra zespołu. Bardzo pomógł nam także doping kibiców i atmosfera na stadionie. Niezwykle ważne jest wsparcie fanów i za to im bardzo dziękuję. Właśnie to oraz charakter zawodników przyniosło efekt w postaci zwycięstwa. Mam świadomość, że jako kolektyw możemy być lepsi, ale nasz triumf był wynikiem sprawiedliwym. Kontrolowaliśmy grę, stworzyliśmy sobie więcej sytuacji i prezentowaliśmy momentami bardzo dobrą jakość gry. Mimo to jeszcze sporo pracy przed nami – powiedział Fernando Santos na konferencji prasowej.
– Myślę, że jeśli podtrzymamy ten poziom zaangażowania i koncentracji, będzie to punktem wyjścia do ładniejszej, bardziej widowiskowej gry. Możemy dopracować zaplanowanie akcji, by podobały się one kibicom. Pracujemy nad tym nieustannie. W kolejnym reprezentacyjnym oknie będziemy mieli więcej czasu, inaczej zaplanujemy treningi, by ewoluować w dobrą stronę. Chcemy, by ten zespół charakteryzowały zwycięstwa – dodał selekcjoner.
– Niektórzy zawodnicy zaskoczyli mnie pozytywnie, inni nie do końca. Niektórzy nie zagrali, ale niewykluczone, że w kolejnych meczach dostaną swoją szansę. Bardzo dużo odpowiedzi przyniosą nam treningi, bo czymś innym jest obserwacja w telewizji, a czymś innym na żywo. Dziś przy decyzjach personalnych bardziej bazowałem na treningach, bo mieliśmy więcej czasu – mówił.
– Mam większą świadomość i znajomość piłkarzy, więc będziemy mogli lepiej wykorzystywać ich potencjał. Przykładowo, Sebastian Szymański wybiegł w Pradze na boisko jako skrzydłowy, bo wydawało się, że jego technika pozwoli mu na schodzenie do środka i uderzenia na bramkę. Zrozumiałem jednak, że boczna strefa boiska go ogranicza, bo Sebastian lepiej czuje się w środkowej strefie. Trenerzy uczą się swoich zawodników, by lepiej z nich korzystać. Będziemy ewoluować razem z nimi – skomentował.
– Gdyby zawodnicy z polskiej ligi byli zbyt słabi, nie dostaliby powołania. Nikogo nie wykluczam z kadry tylko dlatego, w jakiej lidze gra. Trzeba zauważyć, że w czołowych klubach PKO BP Ekstraklasy występuje wielu zagranicznych zawodników, polskich jest mniej. Dostrzegłem jednak, że ci, których powołaliśmy, mają bardzo dobre podejście. Będę wszystko obserwował na bieżąco i jeżeli uznam, że ktoś będzie mi przydatny, nie zawaham się wysłać mu powołania – zakończył doświadczony Portugalczyk.
Karol Świderski:
– Jeśli miałbym porównywać, to trudniej było mi strzelić w Tiranie, ale w tej sytuacji nieczysto uderzyłem w piłkę, ta jednak szczęśliwie została mi pod nogami, chciałem uderzyć po długim roku, wiedziałem bowiem, że jest tam wolne miejsce. Cieszę się, że wpadło. To ważne zwycięstwo, chcieliśmy zmazać plamę po Pradze. Myślę, że chociaż w części nam się to udało. Naszym celem jest tylko awans, więc zwycięstwo z Albanią było obowiązkiem. Zrobiliśmy krok do przodu. Mamy nowego trenera, wiadomo, że potrzeba nam czasu. W pierwszej połowie fajnie pograliśmy, w drugiej też mieliśmy momenty, w końcówce zrobiło się nerwowo, na szczęście wygraliśmy – przyznał Karol Świderski, strzelec bramki w meczu z Albanią.
Bartosz Salamon:
– Patrząc na okoliczności, w jakich znalazłem się w kadrze, nie spodziewałem się, że mogę zagrać w wyjściowym składzie. Wydaje mi się, że kontrowaliśmy spotkanie. Z tyłu było raczej mało niebezpieczeństw, może poza jedną sytuacją. Po kiepskim meczu z Czechami, z Albanią liczyło się zwycięstwo. Dobrze reagowaliśmy po stracie piłki, także przy stałych fragmentach gry – stwierdził Bartosz Salamon, środkowy obrońca Lecha Poznań.
– To plus szybki powrót sprawiło, że goście nie dochodzili do strzałów. Błędy są nieuniknione, niemniej cieszę z naszej reakcji na nie. Co do gry z Jankiem Bednarkiem – z racji wieku oraz doświadczenia w kadrze chciałem z nim dobrze współpracować i pomagać Frankowskiemu zabezpieczać prawą stronę – dodał.
Robert Lewandowski:
– Miałem jedną świetną okazję, ale minimalnie za lekko uderzyłem. To była fajna akcja i byliśmy bardzo blisko gola. Brakowało nam kropki nad i, czyli strzelenia drugiej bramki. W składzie kadry jest coraz więcej nowych nazwisk i dlatego brakuje jeszcze automatyzmów. Nie było zbyt dużo czasu, by nad tym potrenować. Po meczu z Czechami trudno też było za bardzo ryzykować. Mam sporo młodych zawodników, którzy wchodzą do kadry i powinni krok po kroku brać na siebie coraz większą odpowiedzialność – przyznał Robert Lewandowski.
– Karol Świderski mocno pracował w defensywie. Rywale bronili się piątką i ciężko nam było przedrzeć się w pole karne. Brakowało w końcowej fazie ostatniego podania i wyłożenia piłki na strzał. Schodziłem nawet do środka boiska by pomóc w rozegraniu – dodał „Lewy”.
– W końcu „Świder” wykorzystał moment zawahania. W drugiej połowie stworzyliśmy więcej sytuacji, ale wciąż nie było pewnych okazji – zaznaczył.
– Trener Santos zobaczył, jak funkcjonujemy i będzie wiedział na co trzeba położyć nacisk podczas kolejnych zgrupowań. W ciągu trzech treningów nie jest w stanie zauważyć wszystkiego, a teraz będzie mógł przeanalizować i dać wskazówki w czerwcu. Czekają nas mecze wyjazdowe z rywalami, których powinniśmy teoretycznie pokonać, ale to będą ciężkie spotkania – zakończył.
Źródło: Laczynaspilka.pl